icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Ekspert: Rosja zajmuje na Ukrainie co popadnie, by zdążyć przed kadencją Trumpa

Mariusz Cielma, ekspert ds. wojskowości, w rozmowie z Biznes Alert, wskazał, że zima nie zmieniła rosyjskiej taktyki w trakcie inwazji na Ukrainę. Ta skupia się na zajęciu jak największych terytoriów, z uwagi na możliwe rozmowy pokojowe, związane ze zmianą prezydenta w Stanach Zjednoczonych. Rosjanie nie próbują zdobyć konkretnego punktu, a zajmują to co mają “w zasięgu wzroku”.

W niedzielę (15.12.2024 roku) Rosjanie zajęli Kurachowe, ukraińskie miasto, przez niektórych komentatorów jest uznawane za ważne z uwagi na logistykę. Sytuację na froncie skomentował w rozmowie z Biznes Alert Mariusz Cielma, ekspert ds. wojskowości i redaktor naczelny „Nowej Techniki Wojskowej”.

Rosjanie mają inicjatywę

– Rosjanie w konflikcie z Ukrainą mają inicjatywę, szczególnie patrząc na ostatnie kilkanaście miesięcy. Na wielu obszarach frontu posuwają się stale do przodu, chociaż powoli. Ich zdobycze terenowe zwiększają się, ale dynamika konfliktu nie jest korzystna dla Ukrainy – mówi rozmówca Biznes Alert.

– Starcia o Kurachowo stają się historią. Walka o tę miejscowość była swoje rodzaju symbolem oporu w południowej części obwodu donieckiego. Zwłaszcza po utracie Wuhłedaru, który swoją drogą był broniony znacznie dłużej – dodaje.

Mariusz Cielma wskazał, że Rosjanie prowadzą skutecznie działania ofensywne na wschód od Kurachowa. Tym samym trudno, z dzisiejszej perspektywy, upatrywać optymistycznego scenariusza wobec całego obszaru. Również dla Pokrowska, które leży na północ od omawianej miejscowości. Są to dwa kierunki, na których odnotowano największą intensywność rosyjskich działań.

– W swojej narracji Kreml głosi, że obie miejscowości, Kurachowa i Pokrowsk, są elementem działań związanych z „wyzwoleniem obwodu donieckiego”. Faktem natomiast jest, że zbliżają się do granicy obwodu donieckiego i dniepropietrowskiego – mówi Mariusz Cielma.

Zima nie ma kluczowego wpływu na intensywność działań

Zima jest istotna ze względu na sezon grzewczy i ataki Rosjan na infrastrukturę energetyczną. Zdaniem rozmówcy Biznes Alert nie jest aż tak kluczowa z uwagi na operacje wojskowe.

Wygląda na to, że pora roku nie ma wpływu na postępy Rosjan. Nie przeprowadzają dużych operacji z wykorzystaniem znacznych ilości sprzętu czy większych zgrupowań żołnierzy. Działają raczej lokalnie, można powiedzieć, że ich celem jest to co mają w zasięgu wzroku, a nie dalsze obiekty, które celami mogą być dopiero w kolejnych tygodniach czy miesiącach. Korzystają ze wsparcia ogniowego artylerii i lotnictwa. Rosja używa pojazdów, ale żołnierze często poruszają się pieszo. Kreml działał podobnie przed zimą, więc pora roku zauważalnie nie wpływa na intensywność walk – powiedział Mariusz Cielma.

Dodatkowo wskazał, że operacje będą kontynuowane, zwłaszcza z uwagi na zmianę prezydenta Stanów Zjednoczonych i potencjalne rozmowy o zawieszeniu broni.

Obwód kurski to magnes

W sierpniu bieżącego roku Ukraina wkroczyła na terytorium Rosji zajmując część obwodu kurskiego. Rosjanie stopniowo odbijają swoje tereny, jednak nie mogą wyprzeć wojsk Ukrainy.

– Ukraińskie siły są stopniowo wypierane z obwodu kurskiego. Wyraźnie jednak widać, że nie jest to priorytet Rosji. Angażują większe siły na innych kierunkach, skupionych na okupacji kolejnych terenów. Tylko w ostatnim kwartale zdobyli kilka tysięcy kilometrów kwadratowych. W ramach porównania, w zależności od źródeł, Ukraina kontroluje 700-800 kilometrów kwadratowych obwodu kurskiego – wskazał ekspert.

Cielma zaznaczył, że mimo powyższego obwód kurski jest magnesem dla jednostek rosyjskich. W tym elitarnych. Jako takie wskazał spadochroniarzy (WDW) i piechotę morską.

Dodatkowo to na tym kierunku swój chrzest bojowy przechodzą siły z Korei Północnej, na co są liczne dowody, w tym nagrania wideo. Jednak Rosji wyraźnie nie zależy na szybkim wyparciu Ukrainy. Tak samo jak jest to magnes na ich siły, tak angażuje również istotną część wojsk ukraińskich, które mogłyby zostać użyte na innym odcinku frontu – wyjaśnia ekspert.

– Może przyjść moment, gdy Ukraina zostanie zmuszona, czy to politycznie, czy wojskowo do opuszczenia zdobytych terenów. Rosja zdaje sobie z tego sprawę. Możliwe są różne scenariusze rozwoju sytuacji, wiele zależy od determinacji Kijowa do utrzymania obwodu kurskiego – mówi Mariusz Cielma w rozmowie z Biznes Alert.

Rozmawiał Marcin Karwowski

Ekspert: Wysłanie europejskich sił na Ukrainę może zapewnić pokój, ale nie bez arsenału nuklearnego USA

Mariusz Cielma, ekspert ds. wojskowości, w rozmowie z Biznes Alert, wskazał, że zima nie zmieniła rosyjskiej taktyki w trakcie inwazji na Ukrainę. Ta skupia się na zajęciu jak największych terytoriów, z uwagi na możliwe rozmowy pokojowe, związane ze zmianą prezydenta w Stanach Zjednoczonych. Rosjanie nie próbują zdobyć konkretnego punktu, a zajmują to co mają “w zasięgu wzroku”.

W niedzielę (15.12.2024 roku) Rosjanie zajęli Kurachowe, ukraińskie miasto, przez niektórych komentatorów jest uznawane za ważne z uwagi na logistykę. Sytuację na froncie skomentował w rozmowie z Biznes Alert Mariusz Cielma, ekspert ds. wojskowości i redaktor naczelny „Nowej Techniki Wojskowej”.

Rosjanie mają inicjatywę

– Rosjanie w konflikcie z Ukrainą mają inicjatywę, szczególnie patrząc na ostatnie kilkanaście miesięcy. Na wielu obszarach frontu posuwają się stale do przodu, chociaż powoli. Ich zdobycze terenowe zwiększają się, ale dynamika konfliktu nie jest korzystna dla Ukrainy – mówi rozmówca Biznes Alert.

– Starcia o Kurachowo stają się historią. Walka o tę miejscowość była swoje rodzaju symbolem oporu w południowej części obwodu donieckiego. Zwłaszcza po utracie Wuhłedaru, który swoją drogą był broniony znacznie dłużej – dodaje.

Mariusz Cielma wskazał, że Rosjanie prowadzą skutecznie działania ofensywne na wschód od Kurachowa. Tym samym trudno, z dzisiejszej perspektywy, upatrywać optymistycznego scenariusza wobec całego obszaru. Również dla Pokrowska, które leży na północ od omawianej miejscowości. Są to dwa kierunki, na których odnotowano największą intensywność rosyjskich działań.

– W swojej narracji Kreml głosi, że obie miejscowości, Kurachowa i Pokrowsk, są elementem działań związanych z „wyzwoleniem obwodu donieckiego”. Faktem natomiast jest, że zbliżają się do granicy obwodu donieckiego i dniepropietrowskiego – mówi Mariusz Cielma.

Zima nie ma kluczowego wpływu na intensywność działań

Zima jest istotna ze względu na sezon grzewczy i ataki Rosjan na infrastrukturę energetyczną. Zdaniem rozmówcy Biznes Alert nie jest aż tak kluczowa z uwagi na operacje wojskowe.

Wygląda na to, że pora roku nie ma wpływu na postępy Rosjan. Nie przeprowadzają dużych operacji z wykorzystaniem znacznych ilości sprzętu czy większych zgrupowań żołnierzy. Działają raczej lokalnie, można powiedzieć, że ich celem jest to co mają w zasięgu wzroku, a nie dalsze obiekty, które celami mogą być dopiero w kolejnych tygodniach czy miesiącach. Korzystają ze wsparcia ogniowego artylerii i lotnictwa. Rosja używa pojazdów, ale żołnierze często poruszają się pieszo. Kreml działał podobnie przed zimą, więc pora roku zauważalnie nie wpływa na intensywność walk – powiedział Mariusz Cielma.

Dodatkowo wskazał, że operacje będą kontynuowane, zwłaszcza z uwagi na zmianę prezydenta Stanów Zjednoczonych i potencjalne rozmowy o zawieszeniu broni.

Obwód kurski to magnes

W sierpniu bieżącego roku Ukraina wkroczyła na terytorium Rosji zajmując część obwodu kurskiego. Rosjanie stopniowo odbijają swoje tereny, jednak nie mogą wyprzeć wojsk Ukrainy.

– Ukraińskie siły są stopniowo wypierane z obwodu kurskiego. Wyraźnie jednak widać, że nie jest to priorytet Rosji. Angażują większe siły na innych kierunkach, skupionych na okupacji kolejnych terenów. Tylko w ostatnim kwartale zdobyli kilka tysięcy kilometrów kwadratowych. W ramach porównania, w zależności od źródeł, Ukraina kontroluje 700-800 kilometrów kwadratowych obwodu kurskiego – wskazał ekspert.

Cielma zaznaczył, że mimo powyższego obwód kurski jest magnesem dla jednostek rosyjskich. W tym elitarnych. Jako takie wskazał spadochroniarzy (WDW) i piechotę morską.

Dodatkowo to na tym kierunku swój chrzest bojowy przechodzą siły z Korei Północnej, na co są liczne dowody, w tym nagrania wideo. Jednak Rosji wyraźnie nie zależy na szybkim wyparciu Ukrainy. Tak samo jak jest to magnes na ich siły, tak angażuje również istotną część wojsk ukraińskich, które mogłyby zostać użyte na innym odcinku frontu – wyjaśnia ekspert.

– Może przyjść moment, gdy Ukraina zostanie zmuszona, czy to politycznie, czy wojskowo do opuszczenia zdobytych terenów. Rosja zdaje sobie z tego sprawę. Możliwe są różne scenariusze rozwoju sytuacji, wiele zależy od determinacji Kijowa do utrzymania obwodu kurskiego – mówi Mariusz Cielma w rozmowie z Biznes Alert.

Rozmawiał Marcin Karwowski

Ekspert: Wysłanie europejskich sił na Ukrainę może zapewnić pokój, ale nie bez arsenału nuklearnego USA

Najnowsze artykuły