Szantaż Orbana po myśli Kremla może się skończyć

18 stycznia 2024, 06:30 Alert

Źródła dyplomatyczne Politico przekonują, że Wiktor Orban może porzucić opór Węgier wobec nowej transzy pomocy unijnej dla Ukrainy wartej 50 mld euro nawet nie otrzymując oczekiwanych ustępstw. Powodem ma być zmiana postawy części liderów państw Unii, którzy przejrzeli blef Orbana.

Wiktor Orban

– Szczyt unijny z grudnia był formą pobudki – mówi rozmówca Politico z kręgów dyplomatycznych. – Część liderów zorientowała się o co naprawdę chodzi Orbanowi – dodaje. Wówczas premier Węgier blokował przyjęcie budżetu unijnego w zamian za odmrożenie 10,2 mld euro środków Krajowego Planu Odbudowy blokowanych przez spór o praworządność w Budapeszcie z Komisją Europejską.

Węgry postulowały rozbicie wsparcia Ukrainy na transze wymagające każdorazowo jednomyślnej zgody na uruchomienie. – Jest mało prawdopodobne aby państwa członkowskie zgodziły się na rozwiązanie, które da Węgrom możliwość regularnego szantażowania – mówi rozmówca Politico pragnący zachować anonimowość.

Rozważany jest między innymi hamulec bezpieczeństwa pozwalający krajom sprzeciwiającym się dalszej pomocy przenieść temat na szczyt Rady Unii Europejskiej, ale nie wetować ją. W grze jest także zawieszenie Węgier przy głosowaniach w Radzie, jeżeli nie uda się uzyskać kompromisu.

Ukraina nie pozwoliła Rosji na realizację celów wojskowych jej inwazji, którymi była zmiana władzy w Kijowie oraz zajęcie całego terytorium ukraińskiego. Mimo to kontrofensywa z 2023 roku również nie przyniosła skutku, jakim miało być przerwanie mostu lądowego z Rosji na okupowany Krym. Ukraińcy apelują o wsparcie finansowe i militarne, obawiając się teraz kontrofensywy rosyjskiej.

Politico / Wojciech Jakóbik

Héjj: Węgrzy są dalej zapatrzeni w rosyjskiego brata