W komunikacie ze szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Brukseli z 11-12 lipca znalazł się zapis o bezpieczeństwie energetycznym. Można się także doszukać aluzji do Nord Stream 2.
[tt]Punkt 78. komunikatu NATO z Brukseli odnosi się do bezpieczeństwa energetycznego[/tt]. – Odgrywa ono ważną rolę dla naszego wspólnego bezpieczeństwa – stwierdzają kraje NATO. – Stabilne i godne zaufania dostawy surowców, dywersyfikacja szlaków, dostawców i surowców energetycznych, a także łączenie sieci elektroenergetycznych są krytycznie ważne i zwiększają naszą odporność na nacisk polityczny i ekonomiczny.
Za narzędzie takiego nacisku Polska, USA i inni krytycy uznają sporny projekt gazociągu Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec. Niemcy uznają go za przedsięwzięcie czysto ekonomiczne. Według Warszawy i Waszyngtonu będzie on miał negatywne konsekwencje polityczne.
– Chociaż sprawy te są głownie odpowiedzialnością władz narodowych, rozwój sytuacji w energetyce może mieć znaczące implikacje polityczne i z zakresu bezpieczeństwa dla Sojuszników, mając także wpływ na naszych partnerów – stwierdzają państwa NATO. – W konsekwencji [tt]będziemy kontynuować regularne konsultacje w sprawach związanych z bezpieczeństwem energetycznym[/tt]. Wierzymy, że jest to kluczowe dla zapewnienia, że [tt]członkowie Sojuszu nie będą wrażliwi na polityczną i wrogą manipulację z wykorzystaniem energetyki[/tt], która stanowi potencjalne zagrożenie – czytamy w komunikacie.
– Z tego powodu Sojusznicy będą nadal dążyć do dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych w zgodzie z ich potrzebami i warunkami – podsumowują autorzy dokumentu. Dalej NATO potwierdza deklaracje z komunikatu przyjętego na poprzednim szczycie w Warszawie. Informuje, że nadal chce bronić infrastrukturę krytyczną w energetyce państw członkowskich i wspierać je w tym zakresie w zgodzie z „ustalonymi zasadami i wskazówkami”. Będzie także nadal współpracować z Międzynarodową Agencją Energii, Agencją Energetyki Odnawialnej i Unią Europejską.
Wojciech Jakóbik