Szopowska: Wyzwaniem dla PKP Intercity są utraceni i nowi klienci

17 grudnia 2014, 13:00 Infrastruktura

Tysiące pasażerów pojechało pierwszego dnia pociągami Express Intercity Premium (Pendolino). Według kolei pasażerowie docenili atrakcyjne czasy przejazdu i wysoki komfort w pociągu. Mimo poniedziałkowych korków na drogach i mgieł na lotniskach, pociągi EIP jeżdżą zgodnie z rozkładem. 

– Mogłabym się ograniczyć do podania naszych statystyk: ponad 6 tysięcy pasażerów pojechało pierwszego dnia pociągami Express Intercity Premium. Do poniedziałku 15 grudnia rano, a więc w ciągu miesiąca od chwili rozpoczęcia sprzedaży, PKP Intercity sprzedało ok. 61 tys. biletów na Pendolino. Jest o liczba dwukrotnie przewyższająca liczbę biletów sprzedanych w tym samym okresie w ub. roku – podsumowuje w rozmowie z naszym portalem Zuzanna Szopowska, rzecznik prasowy PKP Intercity.

W jej opinii wielu pierwszych pasażerów podkreślało, jak bardzo jest cicho w tych pociągach, że są wygodne fotele, że jest czysto i miła obsługa. A ponadto, że bardzo dobre są czasy przejazdu, zwłaszcza trasa do Gdańska, pokonywana w trzy godziny, a także rekordowo krótki czas jazdy do Wrocławia.

– Z drugiej strony wśród rzeczy, których brakuje naszym pasażerom jest wi-fi – dodaje Zuzanna Szopowska. – Mamy na szczęście umowę z T-Mobile i wi-fi docelowo za jakiś czas na pewno będzie dostępne. Chodzi o to, że składy Pendolino dostaliśmy od producenta kilka miesięcy później, niż zakładała to umowa i zaczęliśmy je odpowiednio później testować. Jednak priorytetem dla nas było przystosowanie otrzymanych składów do przewożenia pasażerów w nowym rozkładzie jazdy, od 14 grudnia.

Według rzeczniczki PKP Intercity można zaobserwować już dość spore obłożenie połączeń Pendolino w okresie świątecznym. Pierwszy pociąg pierwszego dnia miał frekwencję na poziomie 30 proc. – jednak tłumaczy ten fakt wczesna pora: ok. godz. 6 rano w niedzielę. Ale w popołudniowych składach frekwencja sięgała 80-90 proc.

– Tak więc dla podróżujących do tej pory koleją podróż Pendolino oznacza dużą poprawę w standardzie jazdy. I myślę, że oni z nami zostaną – uważa Zuzanna Szopowska. – Natomiast wyzwaniem dla nas są osoby, które od kolei odeszły w ostatnich latach, bądź nigdy nią nie jeździły. Myślę, że ten w sumie pozytywny obraz Pendolino, czasy podróży i niewygórowana cena powinno ich zachęcić do korzystania z tego środka podróży.

Pierwszego dnia, 14 grudnia, na ponad 5 tys. przewiezionych Pendolino pasażerów na palcach jednej ręki mogliśmy policzyć osoby, które wsiadły do pociągu bez biletu. Jest to wynikiem naszej kampanii informacyjnej, w której informowaliśmy, że nie będzie możliwa jazda bez zakupu biletu przed wejściem na pokład pociągu. Ponadto wciąż w pierwszych dniach przewozów istnieje możliwość zakupu biletu do ostatniej chwili przed odjazdem, na peronach, od konduktorów z terminalami mobilnymi

– Co prawda nie zostanie to utrzymane w dłuższej perspektywie, bo wówczas część pasażerów nie kupowałaby wcześniej biletów. Ale w okresie początkowym takie rozwiązanie utrzymamy, co sprawi, że nikt nie będzie zaskoczony karą 650 zł za wypisanie biletu na pokładzie Pendolino. Myślimy także z drugiej strony o rozszerzaniu różnego rodzaju atrakcyjnych promocji cenowych dla naszych klientów. Nie chcielibyśmy zawieść tego zaufania, które otrzymaliśmy pierwszego dnia funkcjonowania Pendolino – stwierdza na zakończenie Szopowska.