Wall Street Journal pisze o zatrzymaniu Polaka i Chińczyka podejrzanych o szpiegostwo na rzecz Chin. Domniemani szpiedzy mogli przekazać informacje wrażliwe Rosjanom.
Władze Polski i USA mają obecnie analizować wpływ pozyskany przez Chińczyków na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zatrzymani ludzie to były oficer polskiego kontrwywiadu i dyrektor do spraw sprzedaży firmy Huawei. Część śledztwa dotyczy działań na Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie, z której szpiedzy mogli czerpać informacje wrażliwe. Śledztwo w tej sprawie trwa od dwóch lat.
Według wyliczeń przedstawionych przez WSJ chiński Huawei zajął już prawie 50 procent rynku telekomunikacyjnego w Polsce. Prawnik związany ze śledztwem mówi gazecie, że Chińczykom dano zbyt dużo swobody. Teraz Polska i USA obawiają się, że Pekin przekazał zebrane informacje Moskwie.
Z tego względu, a także przez obawy w innych krajach NATO, Amerykanie mają pracować nad ograniczeniem dostępu firm jak Huawei na rynek zachodni. Firma odrzuca oskarżenia i przekonuje, że działa bez wpływu rządu chińskiego.
Wall Street Journal/Wojciech Jakóbik
