Saab zauważył, że wdrażany w polskiej marynarce, program modernizacyjny „Orka” (w przetargowej grze liczą się oprócz Szwedów dwaj inni, najwięksi obecnie na kontynencie, producenci okrętów: francuska grupa stoczniowa Direction des Constructions Navales Services – DCNS – oferuje okręty scorpene- i niemiecka grupa ThyssenKrupp Marine Systems – proponuje okręty U 214 lub U 212A) – jest zbieżny z planami budowy okrętów podwodnych nowej generacji dla szwedzkiej floty. Szwedzka agencja zamówień obronnych (FMV) już zleciła opracowanie planów budowy i produkcji podwodnej broni nowej generacji. W okresie 2015-2024, kwota potencjalnych zamówień wynosiłaby 11,2 miliardów koron – podaje Rzeczpospolita.
– Chcemy ustalić, jakie zaawansowane technologie można będzie powierzyć polskim inżynierom i przedsiębiorcom, gdy Saab będzie przygotowywał offsetową ofertę – mówił podczas Warsaw Security Forum CEO Saaba Tobias Wennberg.
Szwedzi zapowiadają otwarcie na współpracę obejmującą nie tylko inżynierskie partnerstwo przy budowie okrętów podwodnych ale też udział w innych programach modernizujących polską flotę wojenną – czytamy w Rzeczpospolitej.
W przetargu wystartuje trzech producentów – francuski DCNS, szwedzki SAAB oraz niemiecki TKMS. Pierwszy z tych podmiotów już zadeklarował, że dwa spośród trzech okrętów zostaną zmontowane w gdyńskiej stoczni Nauta, a polscy pracownicy będą mieli bardzo duży udział w realizacji zamówienia. Tego wymagają parlamentarzyści z Zespołu ds. Wojska Polskiego, którzy apelują, by okręty nie były w Polsce tylko montowane z gotowych części, lecz by powstały przy realnym współudziale polskich pracowników i przemysłu.
Źródło: Rzeczpospolita