Branże, na które chcemy stawiać, to przemysł obronny, który jest ogromnym potencjałem dla polskiej gospodarki, energetyka oraz nowoczesne technologie, inwestowanie w polskie projekty – mówi premier Beata Szydło w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”.
Jak powiedziała premier, „z całą pewnością taką branżą, na którą chcemy stawiać, jest przemysł obronny. – Polskie zakłady skupione w grupie zbrojeniowej mają dwa zadania: pierwsze to produkcja sprzętu dla polskiej armii, ponieważ zależy nam, by nasi żołnierze mieli najlepszy, najnowocześniejszy sprzęt. Jednocześnie przemysł zbrojeniowy jest ogromnym potencjałem dla polskiej gospodarki – i to jest jego drugie zadanie” – wyjaśniła. Jak dodała, gdyby miała wskazać, w jakim sektorze zrobiono najwięcej w ciągu ostatnich 12 miesięcy, „to z pewnością jest to sektor związany z obronnością”.
Szydło powiedziała, że „drugim, równie ważnym przemysłem dla naszego rządu, jest energetyka”.
– Stoimy teraz przed takim wyzwaniem: musimy odbudowywać sektor energetyczny. Tutaj chciałabym zaznaczyć, że minister (energii, Krzysztof) Tchórzewski ma konkretne plany, które będziemy wdrażali w życie w najbliższym czasie – zapowiedziała.
Polskie górnictwo może być innowacyjne i dochodowe
W jej ocenie ubiegły rok był czasem, kiedy musieliśmy poradzić sobie z zaniedbaniami w przemyśle wydobywczym.
– Ten proces nie jest jeszcze zakończony, ale myślę, że możemy być pierwszym rządem, który doprowadzi do tego, że w Polsce będzie innowacyjne i dochodowe górnictwo – podkreśliła szefowa rządu.
Rząd chce inwestować w polskie projekty
Szydło powiedziała, że „trzecim sektorem przemysłowym, który chcemy intensywnie wspierać, są nowoczesne technologie, startupy, inwestowanie w polskie projekty”.
Premier pytana, czy rząd jest w stanie wydać kilkanaście miliardów zł na system obrony przeciwlotniczej, odpowiedziała, że „w tej chwili realizujemy założenia budżetowe, zgodnie z którymi na obronność przeznaczamy 2 proc. PKB”. Przypomniała, że Polska jest jednym z nielicznych krajów NATO, które spełniają ten wymóg, na co – jak dodała – zwrócił uwagę prezydent USA Donald Trump. „Natomiast przed nami są kolejne decyzje, myślimy o zwiększeniu flotylli F16. W tej chwili środki zabezpieczone na te cele na 2017 rok będą w pełni odpowiadać potrzebom polskiej armii, gdy chodzi o realizację projektów na najbliższy rok. Trwają prace nad projektami mającymi poprawić wyposażenie wojska, nad nowymi strategiami obronnymi. Kwestią kluczową jest program ,,Wisła” – zapowiedziała premier.
Szefowa rządu pytana, w jakim kierunku będzie prowadziła gospodarkę, powiedziała, że „dane budżetowe z ubiegłego roku są bardzo dobre, mamy także optymistyczne perspektywy na rok 2017”.
– To dla mnie duża satysfakcja, ponieważ pamiętam, jak krytykowano nas, przewidując, że wywrócimy budżet. Pojawiały się słowa o nieodpowiedzialnej ekipie, która dorwała się do władzy i będzie zadłużać państwo. Tymczasem poradziliśmy sobie. Bardzo dobrze zostały rozdysponowane środki z Unii Europejskiej, wydane pod koniec roku – powiedziała.
Zaznaczyła, że to „efekt ogromnej pracy” wiceministra rozwoju Jerzego Kwiecińskiego.
– Kiedy obejmowaliśmy rząd, zaniedbania na tym polu były naprawdę ogromne. Tymczasem on doprowadził do tego, że pod koniec roku praktycznie wszystkie zaabsorbowane środki zostały wydane. Nie musieliśmy zwracać tych pieniędzy, a przecież pod koniec roku 2015 pojawiła się taka groźba – podkreśliła Szydło.
Jak dodała, widać też, że uruchomiony Program Odpowiedzialnego Rozwoju zaczyna działać.
– Ruszyły inwestycje unijne, widać także mobilizację samorządów. Coraz prężniej działa też Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa pod kierownictwem ministra Andrzeja Adamczyka. Zależy nam również na tym, by powstawały nowe miejsca pracy. To, co zrobiliśmy dla tego obszaru do tej pory – czyli podniesienie minimalnego wynagrodzenia, zabezpieczenie minimalnej stawki godzinowej oraz minimalnej emerytury – to wszystko sprawiło, że rynek pracownika zaczyna dyktować warunki. Rośnie konkurencja. To pobudza także inwestycje. Efekty tego zaczynają być widoczne – powiedziała Beata Szydło.
Zaznaczyła, że chciałaby też, aby „rzeczywiście zaczęły odradzać się polskie zakłady pracy, żeby rozpoczęła się polska produkcja. – Chcemy, by połączenie gospodarki i nauki zaowocowało polskimi technologiami, produkcją w Polsce i wychodzeniem z naszym produktem na zewnątrz” – mówiła. Jak dodała, mamy na to duże szanse. „Jeśli nie nastąpią żadne wstrząsy, to ten rok będzie dobry. I to mimo tego, że mamy zaplanowane spore wydatki związane z projektami społecznymi. Warto także podkreślić, że zmieniliśmy sposób zarządzania spółkami Skarbu Państwa i metody ich kontrolowania, a więc kontrolowania przepływu pieniędzy publicznych. Ponadto spółki Skarbu Państwa mają być nastawione na inwestowanie” – powiedziała szefowa rządu.
Polska Agencja Prasowa