Dzięki porozumieniu paryskiemu jest szansa na zmianę sposobu kształtowania polityki klimatycznej – pisze „Rzeczpospolita” cytując wypowiedzi ministra środowiska Jana Szyszko wygłoszone podczas debaty o polityce klimatyczno-energetycznej Polski w świetle ustaleń porozumienia z Paryża podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy.
W ocenie ministra Szyszki porozumienie paryskie daje możliwość prowadzenie elastycznej polityki klimatycznej.
– To prawda, że do 2020 r. mamy zredukować emisję CO2 o 30 proc., ale porozumienie paryskie wskazuje, że po tym okresie będziemy mogli prowadzić elastyczniejszą politykę – mówił cytowany przez dziennik Jan Szyszko.
Jednocześnie według szefa resortu środowiska dzięki ustaleniom porozumienia w Paryżu będzie można prowadzić politykę klimatyczną na zasadach dobrowolności, a nie dyktatu UE.
– Porozumienie paryskie to szansa na kreowanie polityki na bazie dobrowolności, a nie poprzez dyktat. Mamy twarde dowody, że KE nie ma prawa dyktować nam limitów po 2020 r. Chcemy prowadzić politykę zrównoważonego rozwoju zgodnie z porozumieniem paryskim – dodał minister.
Biorący również w debacie przewodniczący sekretariatu górnictwa i energetyki NSZZ „Solidarność” Kazimierz Grajcarek zaznaczył natomiast, że dzięki porozumieniu paryskiemu nie dojdzie do utraty miejsc pracy w górnictwie w Polsce, a ilość wykorzystywanego w naszym węgla się nie zmniejszy, choć będzie spalany w mniejszych ilościach.
Tych opinii nie podzielił inny uczestnik debaty Andrzej Kassenberg z Fundacji Instytutu na rzecz Ekorozwoju. W jego ocenie porozumienie paryskie dało sygnał do zmiany, a zachowanie miejsce pracy w schyłkowych sektorach nie jest kluczowe. Zwrócił on też uwagę, że instytucje finansowe odwracają się od węgla.
Źródło: Rzeczpospolita/CIRE.PL