„Nasza działalność to konsekwentna realizacja programu PiS” – podkreślił minister na konferencji podsumowującej dwa lata pracy kierowanego przez niego resortu. Szyszko przebywa w Bonn, gdzie trwa 23. szczyt klimatyczny ONZ.
Minister wskazał, że będąc jeszcze w opozycji jego partia „domagała się renegocjacji polityki klimatycznej, realizowanej na szczeblu UE”. „Mówiliśmy, że ta polityka musi ulec zmianie, dlatego, że ta polityka prowadzona na szczeblu UE (…) nie ma dużych skutków w układzie światowym” – dodał.
Szyszko przypomniał, że w 2015 roku udało się wynegocjować porozumienie paryskie, czyli globalną umowę klimatyczną. Zacznie ona obowiązywać od 2020 roku.
„Podczas tych negocjacji Polska była niezwykle aktywna (…) Udało się doprowadzić od tego, że porozumienie paryskie mówi, iż należy dokonać zmniejszenia koncentracji CO2 w atmosferze jak najszybciej, jak najtaniej, jak najbardziej efektywnie. Mając do tego dwa pola działania; pierwsze – redukcja emisji na bazie nowych technologii na bazie innowacyjności; drugie – to wykorzystywanie zgromadzonego w atmosferze CO2 do regeneracji lasów, gleb” – powiedział.
Szef resortu środowiska podkreślił jednocześnie, że pochłanianie CO2 w umowie paryskiej „jest na równi traktowane z redukcją emisji”.
Szyszko dodał, że w prowadzeniu przez nasz kraj polityki klimatycznej, pomóc mają polskie lasy, które – jego zdaniem – mogą dodatkowo pochłonąć ok. 50 mln ton CO2 rocznie.
Dlatego też – jak kontynuował – rząd przyjął przepisy o wstrzymaniu sprzedaży ziemi rolnej, jak i gruntów leśnych cudzoziemcom. Od 30 kwietnia 2016 roku, prawo pierwokupu gruntów leśnych i lasów w Polsce mają Lasy Państwowe.