Morze Bałtyckie została zanieczyszczone na powierzchni ok. 61 ha nieznaną substancją w pobliżu naftoportu w niemieckim Rostocku. Zanieczyszczeniem na wysokości półwyspu Darß zajął się inspektorat Policji Wodnej w Stralsundzie.
– Według wstępnych ustaleń nic nie wskazuje na to, by mogły one pochodzić z placu budowy na półwyspie Darß. (…) Dochodzenie ma charakter otwarty – zaznaczyła lokalna policja w rozmowie z gazetą Nordkurier.
Śledczy nie są w stanie wykluczyć, czy zanieczyszczenie zostało spowodowane przez tankowiec. W śledztwie bierze udział także Państwowy Urząd ds. Rolnictwa i Środowiska (StALU MV), który określił, że zanieczyszczenie to jest niemożliwe do zwalczenia.
Teren zanieczyszczenia jest położony 70 kilometrów od naftoportu w Rostocku, gdzie przeładowywana jest obecnie ropa przeznaczona do Rafinerii Schwedt (PCK), której głównym udziałowcem jest rosyjski Rosnieft. Przez Rostock płynie ponad połowa dostaw do tej rafinerii. Nie ma jednak na razie informacji, które pozwoliłyby łączyć bezpośrednio te fakty.
Nordkurier / Aleksandra Fedorska