W środę poprzedzającą Święta Bożego Narodzenia w Kanale Kilońskim na wysokości miejscowości Brunsbüttel doszło do wycieku dużej ilości ropy naftowej. Droga wodna została zanieczyszczona na długości sześciu kilometrów i zamknięta dla transportu. Ta droga wodna jest najważniejszym elementem transportu morskiego między Morzem Północnym i Bałtykiem. Co trzeci statek płynący przez Kanał Kiloński jest tankowcem. To właśnie tędy będzie docierało od 1 stycznia 5-6 milionów ton ropy tankowcami do portu Rostock na potrzeby Rafinerii Schwedt, po tym, jak Niemcy z końcem roku zatrzymają import ropy przez Ropociąg Przyjaźń.
Połączenie położone na północy Niemiec oszczędza blisko 460 km, które statki muszą pokonywać przez duńską cieśninę Skagerrak. Kanał Kiloński jest najczęściej wybieraną sztuczną drogą wodną na świecie. Co roku przez ten kanał przepływa około 32 000 statków. – Według zdjęć lotniczych przyjmuje się, że w wodzie znajduję się około dwunastu metrów sześciennych ropy – powiedział Spangardt. Landowy minister ochrony środowiska Goldschmidt poinformował o plamie ropy, która rozprzestrzeniła się na sześć kilometrów. Całkowita ilość, która wyciekła z rurociągu i ewentualnie przesiąkła do wody, nie jest jeszcze znana – podaje państwowa stacja radiowo-telewizyjna Norddeutscher Rundfunk (NDR).
Usterka dotknęła rurociąg przebiegający pod kanałem, a uszkodzenie dotyczy tzw. przepustu podwodnego. NDR podaje, że rurociąg został prowizorycznie uszczelniony, ale naprawa rurociągu wciąż nie została zakończona. W celu całkowitego uszczelnienia będzie trzeba usunąć nasiąkniętą olejem glebę na dnie kanału. Skutkiem tych czynności będą znaczne ograniczenia przepływu tankowców na tym odcinku, co będzie skutkowało utrudnieniem dostaw ropy do rafinerii w Schwedt i znacznym wzrostem cen surowca, transportowanego w stronę Bałtyku. Powodu nieszczelności podwodnego rurociągu nie są jeszcze znane. Śledztwo jest w toku.
Niemcy deklarują chęć porzucenia dostaw ropy z Rosji do końca 2022 roku. Chcą je zastąpić dostawami alternatywnymi z użyciem Ropociągu Przyjaźń oraz naftoportów w Gdańsku oraz Rostocku, które będą możliwe między innymi dzięki Kanałowi Kilońskiemu. Rafineria Schwedt czerpała dotąd sto procent ropy z Rosji, a jej akcjonariuszem większościowym pozostaje rosyjski Rosnieft Deutschland. Polacy deklarowali gotowość do zaopatrzenia Schwedt w ropę spoza Rosji w zamian za derusyfikację obiektu. Nie ma rozstrzygnięcia w tej sprawie.
NDR/Aleksandra Fedorska
Fedorska: Wszystkie bajki wokół niemieckiej Rafinerii Schwedt (REPORTAŻ)