Tania ropa deprecjonuje rubla

13 listopada 2014, 09:57 Energetyka

Rosjanie wiedzą nie tylko z mediów, że ich najważniejszy produkt eksportowy mocno stracił na wartości. Wystarczy rzut oka na kursy walut w kantorach w dużych miastach, żeby się przekonać, że źle się dzieje. Bo w tym roku rubel stracił na wartości w stosunku do dolara i euro w granicach od 30-40 procent. W dodatku pod koniec października i na początku listopada sprzedaż krajowej waluty przybrała znamiona paniki – piszą dziennikarze Deutsche Welle.

Poza cenami ropy naftowej wszystkie inne problemy zaliczyć można do wewnętrznych. – Fundamentalnym problemem jest to, że w Rosji nie przeprowadzono na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat żadnych reform. Dziś mamy do czynienia ze skutkami takiej polityki – podkreślił w rozmowie z Deutsche Welle b. premier Rosji i opozycjonista Michaił Kasjanow.

– Wzrost w pierwszej dekadzie tego wieku był wynikiem korelacji między rosyjską gospodarką a cenami ropy. Spadek wartości ostatnich miesięcy jest następstwem właśnie tej korelacji – mówi Maxim Mironow, wykładowca IE Business School w Madrycie. Uważa on, że jedynym czynnikiem powodującym spadek wartości rubla jest zniżkująca cena ropy naftowej. – Gdy ropa naftowa kosztowała 10 dolarów, ludzie zarabiali sto dolarów, gdy cena wzrosła do 100 dolarów, ludzie zarabiali 1000 dolarów miesięcznie. Od lipca tego roku przeciętni Rosjanie zubożeli o 30 procent, bo tyle wyniósł spadek ceny ropy naftowej – tłumaczy Mironow.