– Do 2025 roku Tauron chce posiadać w swoim potencjale wytwórczym ok. 28 procent źródeł OZE, a w 2030 ok. 65-66 procent. – powiedział Jerzy Topolski, wiceprezes Grupy Tauron podczas konferencji EEC Trends.
1,3 GW w OZE do 2030 roku
Do 2025 roku Tauron chce posiadać w swoim potencjale wytwórczym ok. 28 procent źródeł OZE, a w 2030 ok. 65-66 procent. To ambitne założenia, które wymagają wybudowania 1,3 GW mocy w OZE. Z czego ok. 1,1 GW w lądowych farmach i 300 w fotowoltaice, zaś morska energetyka morska to kolejny element przyszłości.
Jerzy Topolski powiedział, że spółka w ramach rozwoju swojego parku wytwórczego, chce skorzystać z własnych działek, które są po dawnych elektrowniach czy wypiskach popiołu, aby po rekultywacji stały się miejscem do 2025 roku wybudować tam instalacje fotowoltaiczne o mocy 100 – 150 MW. – Będzie to przyczynek do poszukiwania nowych źródeł energii, jak wodór – dodał.
W krótkim czasie nie ma alternatywy dla gazu
Wspomniał rolę gazy, które powinien być paliwem przejściowym. – Wszystkie programy mające na celu bilansowanie obszarów energetycznych nie wystarczą do zapewnienia bezpieczeństwa kraju. Musi być przestrzeń dla energii systemowej, którą może być gaz – powiedział. Dodał, że pojawia się pytanie jak to sfinansować. – Instytucje krajowe i zagraniczne jasno określają rolę miksu godząc się na gaz, ale by znaleźć taki model finansowania, aby inwestycja zwracała się w okresie krótszym niż 20, a najlepiej 15 lat. Nie ma innego paliwa niż gaz, jak np. wodór, aby ta inwestycje się zwracały. Liczymy, że programy dofinansowujące programy przejściowe powstaną – powiedział. Dodał, że po tym okresie przejściowym łatwo będzie przejść na inne paliwo, jak wodór. – Prowadzimy pilotażowe projekty produkcji wodoru i jego wykorzystania – powiedział.
Bartłomiej Sawicki
