Tchórzewski: Powinniśmy wynegocjować z KE, by nasze bloki węglowe działały jak najdłużej

3 czerwca 2020, 11:00 Energetyka

Nic na świecie nie dzieje się w oderwaniu od energetyki. Zatem najlepsze, co możemy zrobić z Komisją Europejską to wynegocjowanie jak najdłuższego czasu pracy tych bloków, które już są, a w dalszej kolejności budowy następnych jednostek na potrzeby przyszłości – powiedział były minister energii i obecny przewodniczący sejmowej komisji gospodarki i rozwoju Krzysztof Tchórzewski na konferencji „Gospodarka w obliczu zmian” zorganizowanej przez Europejskie Centrum Biznesu pod patronatem BiznesAlert.pl.

Minister Energii Krzysztof Tchórzewski, Fot. Ministerstwo Energii
Minister Energii Krzysztof Tchórzewski, Fot. Ministerstwo Energii

Negocjacje z Komisją Europejską

– Zarówno władza, jak i społeczeństwo, bardzo dobrze zareagowały na pandemię koronawirusa bardzo dobrze. Rządowi i warstwom społecznym należą się duże gratulacje. To są jednak sprawy bieżące, a my powinniśmy się zająć celami długoterminowymi. Do 2030 roku chcemy być 10. Państwem Unii Europejskiej, jeśli chodzi o poziom życia. Do tego potrzebne będą podwaliny prawne, instytucjonalne i gospodarcze. Na bazie moich doświadczeń, Komisja Europejska jest dość elastyczna w stosunku do Polski. Moje negocjacje rozpoczynałem od poziomu dyrektorów generalnych, w jaką stronę mamy iść. W zakresie infrastruktury energetycznej nasze cele zostały dość jasno określone. Nawet w przypadku negocjacji nad pakietem zimowym, Komisja Europejska dała nam derogację do końca 2019 roku, żebyśmy mogli zacząć budowę elektrociepłowni w Puławach, która była przygotowywana jako jednostka węglowa. Z kolei zatrzymanie budowy Elektrowni Ostrołęka jest działaniem wyprzedzającym, w związku z tym, że Komisja Europejska zatwierdziła tego typu inwestycje w Polsce i zgodziła się, by została wpisana rynek mocy; ma ona zapisane 2,7 mld złotych do 2038 roku z tytułu spełniania roli rezerwowej dla odnawialnych źródeł energii, ale także rezerwowej, jeśli chodzi o Litwę, Łotwę i Estonię – powiedział Krzysztof Tchórzewski.

– Ja rozmawiałem z Komisją Europejską strategicznie, w związku z tym uzyskałem zgodę na to, by powrócić do budowy zatrzymanych elektrowni w Polsce, jak Elektrownia Kozienice, dwa bloki w Opolu, Elektrownia Jaworzno i Elektrownia Ostrołęka. Zostały one przedstawione w Komisji Europejskiej jako te, które z punktu widzenia technologii węglowych są najnowocześniejsze, emisja CO2 w przypadku tych bloków jest tylko kilkanaście procent wyższa niż w przypadku bloków gazowych. Dlatego mówiłem, że my chcemy iść w kierunku energetyki odnawialnej i Europejskiego Zielonego Ładu, ale jednocześnie musimy mieć zapewnione bezpieczeństwo energetyczne w zakresie możliwości rozwoju. Z tego tytułu Komisja Europejska zgodziła się na to, że zatrzymamy budowę elektrowni wiatrowych na lądzie w zamian za budowę energetyki wiatrowej na morzu, gdzie już przyznane są koncesje. Z drugiej strony poszliśmy w stronę rozwoju paneli słonecznych. To wszystko jednak jest wciąż za mało. Nam potrzeba pewnej energetyki, która będzie nam zapewniała bezpieczeństwo energetyczne. Z Komisją Europejską zostało wynegocjowane to, że będzie to energetyka w pierwszej kolejności gazowa, a w drugiej kolejności energetyka jądrowa. Bez tego trudno mówić o jakimkolwiek boomie gospodarczym w Polsce. Nic na świecie nie dzieje się w oderwaniu od energetyki. Zatem najlepsze, co możemy zrobić z Komisją Europejską to wynegocjowanie jak najdłuższego czasu pracy tych bloków, które już są, a w dalszej kolejności budowy następnych jednostek na potrzeby przyszłości – mówił były minister energii.

Opracowanie: Michał Perzyński

Jarosińska-Jedynak: KE zaakceptuje gaz ziemny jako paliwo przejściowe transformacji energetycznej