Odejście od węgla w 2030 roku jest niemożliwe. To są mrzonki ludzi, którzy nie mają pojęcia o cyklach gospodarczych i inwestycyjnych. Koszt osiągnięcia neutralności klimatycznej przez Polskę w 2040 roku mógłby wnieść nawet 900 mld euro – mówił minister energii Krzysztof Tchórzewski podczas V Ogólnopolskiego Szczytu Gospodarczego odbywającego się w Siedlcach.
Polska nie odejdzie od węgla do 2030 roku
– Na razie nie powiedzieliśmy kiedy Polska odchodzi od węgla, ale daliśmy jasny sygnał, że idziemy w kierunku limitów OZE w mikście energetycznym. Jesteśmy w stanie wykonać cel OZE. W dalszej perspektywie nasze możliwości do 2030 roku określiliśmy w krajowym planie na rzecz energii i klimatu, który został złożony do Komisji Europejskiej. Nie podnosiliśmy w nim naszych ambicji, ponieważ są one bardzo poważne – stwierdził minister energii.
Minister zaznaczył, że inwestycje w energetyce są czasochłonne. – Nawet tak bogate państwa, jak Niemcy, nie są w stanie zrezygnować z węgla do 2030 roku. W naszym kraju ta sztuka nie uda się nawet w 2050 roku. Określenie udziału węgla na 2050 rok zostało poparte realnymi wyliczeniami – mówił.
– Dążymy do sytuacji, w której energetyka mniej emituje, ale jednocześnie rozwijamy OZE. Realizacja wymaga jednak czasu. Nie ma możliwości, aby w 2030 roku zrezygnować z węgla. Gdybyśmy w 2040 roku byli zeroemisyjni, ktoś musiałby nas zasilić dodatkowym pieniędzmi. Pesymiści mówią: 900 mld złotych. Z kolei optymiści: 300-400 mld euro. Jeżeli przeliczymy to na złotówki, to jest to kwota nieosiągalna – dodał.
Opracowanie: Piotr Stępiński