icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Tobiszowski: Na polskim rynku będzie miejsce tylko dla węgla najwyższej jakości

Wiceminister energii skomentował prace nad regulacjami wprowadzającymi normy jakości paliw.

Wiceminister energii, Grzegorz Tobiszowski powiedział, że podpisanie przez ministra energii rozporządzenia o jakości paliw oznacza, że polski rynek będzie potrzebował więcej węgla dobrej jakości. – Teraz jedynie taki będzie mógł być w obrocie. To duża zmiana, która przyczyni się do zmniejszenia emisji tam, gdzie do tej pory używano produktów gorszej jakości. To rozporządzenie przyczyni się też do zmniejszenia importu węgla o niskich parametrach z zagranicy. Poprawiając jakość węgla, tworzymy popyt i podaż, to zmiana na lepsze – mówił.

„Mamy konsensus – i jeśli chodzi o górnictwo, i jeśli chodzi o tych, którzy są zatroskani o czyste powietrze (…). Ten konsensus nie polega na tym, że ktoś przegrał, a ktoś wygrał” – skomentował podczas briefingu prasowego wiceminister, nawiązując do ścierania się – w toku konsultacji projektów rozporządzeń – postulatów ekologów oraz interesów producentów i sprzedawców węgla.

Chodzi o pakiet czterech rozporządzeń: w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych, w sprawie sposobu pobierania próbek paliw stałych, w sprawie metod badania jakości paliw stałych oraz w sprawie wzoru świadectwa jakości paliw stałych. Jak mówił Tobiszowski, kluczowe jest pierwsze rozporządzenie, ustanawiające wymagania jakościowe dla paliw stałych. Dokument, który ma być wkrótce opublikowany, zawiera sześć tabel, określających m.in. parametry dopuszczonego do obrotu węgla.

„Zgodnie z tym rozporządzeniem, frakcje naprawdę najgorszego węgla: muły, flotokoncentraty, miały i tzw. niesort (wymieszany węgiel różnych gatunków, także tych najgorszych – PAP) nie będą mogły być w obrocie na polskim rynku” – zapewnił Tobiszowski, podkreślając, że w rozporządzeniu szczegółowo określono np. wymagane uziarnienie węgla.

Jak poinformował, dopuszczalny poziom zasiarczenia węgla określono w rozporządzeniu na 1,7 proc., wobec braku limitu w pierwotnym projekcie oraz propozycji 1,8 proc. siarki w kolejnym projekcie rozporządzenia. Wiceminister zapewnił, że dobrej jakości węgiel nadal będzie mógł być stosowany do ogrzewania.

„Ze względu na to, że mamy kotły wyższej generacji (normy jakościowe dla kotłów określa inne rozporządzenie, a także wojewódzkie uchwały antysmogowe – PAP), potrzebujemy na polskim rynku lepszego węgla. I na podstawie tych rozporządzeń jedynie taki węgiel będzie mógł być w obrocie” – powiedział Tobiszowski.

Jego zdaniem, zapisy rozporządzenia oznaczają fundamentalną zmianę dotyczącą tego, jakie paliwa będzie można stosować. „Porównując stan sprzed i po wejściu w życie rozporządzenia, to będą dwa różne światy. To zdecydowanie musi wpłynąć na poprawę jeśli chodzi o niską emisję tam, gdzie dotąd spalano węgiel najniższej jakości czy frakcje, które trudno nawet nazwać węglem” – ocenił Tobiszowski, podkreślając, że spalanie w domowych paleniskach odpadów powstających przy produkcji węgla będzie wyeliminowane.

Jego zdaniem, rozporządzenie wyeliminuje także import węgla o niskich parametrach. „Wprowadzamy parametry jasno mówiące, jaki węgiel musi być w polskim obrocie” – podkreślił, oceniając rozporządzenia jako „krok zdecydowanie zmieniający polską rzeczywistość”, prowadzący do poprawy jakości powietrza. Jak powiedział, jednocześnie udało się przygotować regulacje tak, by spalany mógł być dobry węgiel z polskich kopalń.

Znowelizowana 5 lipca br. ustawa o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, wprowadzająca m.in. normy jakościowe dla węgla i zakaz sprzedaży najgorszej jakości paliwa, weszła w życie 12 września. Szczegóły dotyczące norm dla węgla oraz procedury związane z kontrolowaniem ich przestrzegania znajdą się w rozporządzeniach, które – po podpisaniu przez ministra energii – wkrótce mają zostać opublikowane.

Na początku września br. podczas 28. Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju minister energii Krzysztof Tchórzewski ocenił, że rozporządzenie powinno być przyjęte najdalej do końca października. Wiceszef resortu Grzegorz Tobiszowski, pytany o sprawę dwa tygodnie później, informował, że intencją ministerstwa jest wydanie rozporządzenia możliwie szybko, a prace są na ukończeniu.

W rozporządzeniu minister energii określa szczegółowe wymagania dla tych paliw (chodzi m.in. o różne rodzaje węgla kamiennego, najczęściej importowanego) oraz dopuszczalny poziom odchylenia od tych wymagań. Jak informowało wcześniej Ministerstwo Energii, nowe przepisy wyeliminują z rynku detalicznego węgiel najgorszej jakości, a przy tym uwzględniają możliwości nabycia paliw przez najmniej zamożne gospodarstwa domowe.

Pierwszy, ogłoszony latem tego roku, projekt rozporządzenia był niedawno krytykowany m.in. przez organizacje ekologiczne, samorządy i środowiska sprzedawców węgla. Konsultacje w tej sprawie były przedłużone do 29 sierpnia.

Znowelizowana ustawa stanowi, że najgorszej jakości paliwa, czyli muły węglowe, flotokoncentraty, mieszanki zawierające mniej niż 85 proc. węgla kamiennego, zostaną objęte ustawowym zakazem sprzedaży do sektora komunalno-bytowego. Normy będą zastosowane w przypadku paliw stałych spalanych w gospodarstwach domowych oraz w instalacjach o mocy cieplnej poniżej 1 MW, czyli w kotłowniach przy budynkach mieszkalnych, szkołach, szpitalach. Nowela wprowadza ponadto świadectwa jakości paliw. Dzięki nowym przepisom, ze składowisk węgla mają zniknąć odpady węglowe odpowiedzialne za powstawanie smogu

Polska Agencja Prasowa/BizneAlert.pl

Wiceminister energii skomentował prace nad regulacjami wprowadzającymi normy jakości paliw.

Wiceminister energii, Grzegorz Tobiszowski powiedział, że podpisanie przez ministra energii rozporządzenia o jakości paliw oznacza, że polski rynek będzie potrzebował więcej węgla dobrej jakości. – Teraz jedynie taki będzie mógł być w obrocie. To duża zmiana, która przyczyni się do zmniejszenia emisji tam, gdzie do tej pory używano produktów gorszej jakości. To rozporządzenie przyczyni się też do zmniejszenia importu węgla o niskich parametrach z zagranicy. Poprawiając jakość węgla, tworzymy popyt i podaż, to zmiana na lepsze – mówił.

„Mamy konsensus – i jeśli chodzi o górnictwo, i jeśli chodzi o tych, którzy są zatroskani o czyste powietrze (…). Ten konsensus nie polega na tym, że ktoś przegrał, a ktoś wygrał” – skomentował podczas briefingu prasowego wiceminister, nawiązując do ścierania się – w toku konsultacji projektów rozporządzeń – postulatów ekologów oraz interesów producentów i sprzedawców węgla.

Chodzi o pakiet czterech rozporządzeń: w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych, w sprawie sposobu pobierania próbek paliw stałych, w sprawie metod badania jakości paliw stałych oraz w sprawie wzoru świadectwa jakości paliw stałych. Jak mówił Tobiszowski, kluczowe jest pierwsze rozporządzenie, ustanawiające wymagania jakościowe dla paliw stałych. Dokument, który ma być wkrótce opublikowany, zawiera sześć tabel, określających m.in. parametry dopuszczonego do obrotu węgla.

„Zgodnie z tym rozporządzeniem, frakcje naprawdę najgorszego węgla: muły, flotokoncentraty, miały i tzw. niesort (wymieszany węgiel różnych gatunków, także tych najgorszych – PAP) nie będą mogły być w obrocie na polskim rynku” – zapewnił Tobiszowski, podkreślając, że w rozporządzeniu szczegółowo określono np. wymagane uziarnienie węgla.

Jak poinformował, dopuszczalny poziom zasiarczenia węgla określono w rozporządzeniu na 1,7 proc., wobec braku limitu w pierwotnym projekcie oraz propozycji 1,8 proc. siarki w kolejnym projekcie rozporządzenia. Wiceminister zapewnił, że dobrej jakości węgiel nadal będzie mógł być stosowany do ogrzewania.

„Ze względu na to, że mamy kotły wyższej generacji (normy jakościowe dla kotłów określa inne rozporządzenie, a także wojewódzkie uchwały antysmogowe – PAP), potrzebujemy na polskim rynku lepszego węgla. I na podstawie tych rozporządzeń jedynie taki węgiel będzie mógł być w obrocie” – powiedział Tobiszowski.

Jego zdaniem, zapisy rozporządzenia oznaczają fundamentalną zmianę dotyczącą tego, jakie paliwa będzie można stosować. „Porównując stan sprzed i po wejściu w życie rozporządzenia, to będą dwa różne światy. To zdecydowanie musi wpłynąć na poprawę jeśli chodzi o niską emisję tam, gdzie dotąd spalano węgiel najniższej jakości czy frakcje, które trudno nawet nazwać węglem” – ocenił Tobiszowski, podkreślając, że spalanie w domowych paleniskach odpadów powstających przy produkcji węgla będzie wyeliminowane.

Jego zdaniem, rozporządzenie wyeliminuje także import węgla o niskich parametrach. „Wprowadzamy parametry jasno mówiące, jaki węgiel musi być w polskim obrocie” – podkreślił, oceniając rozporządzenia jako „krok zdecydowanie zmieniający polską rzeczywistość”, prowadzący do poprawy jakości powietrza. Jak powiedział, jednocześnie udało się przygotować regulacje tak, by spalany mógł być dobry węgiel z polskich kopalń.

Znowelizowana 5 lipca br. ustawa o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, wprowadzająca m.in. normy jakościowe dla węgla i zakaz sprzedaży najgorszej jakości paliwa, weszła w życie 12 września. Szczegóły dotyczące norm dla węgla oraz procedury związane z kontrolowaniem ich przestrzegania znajdą się w rozporządzeniach, które – po podpisaniu przez ministra energii – wkrótce mają zostać opublikowane.

Na początku września br. podczas 28. Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju minister energii Krzysztof Tchórzewski ocenił, że rozporządzenie powinno być przyjęte najdalej do końca października. Wiceszef resortu Grzegorz Tobiszowski, pytany o sprawę dwa tygodnie później, informował, że intencją ministerstwa jest wydanie rozporządzenia możliwie szybko, a prace są na ukończeniu.

W rozporządzeniu minister energii określa szczegółowe wymagania dla tych paliw (chodzi m.in. o różne rodzaje węgla kamiennego, najczęściej importowanego) oraz dopuszczalny poziom odchylenia od tych wymagań. Jak informowało wcześniej Ministerstwo Energii, nowe przepisy wyeliminują z rynku detalicznego węgiel najgorszej jakości, a przy tym uwzględniają możliwości nabycia paliw przez najmniej zamożne gospodarstwa domowe.

Pierwszy, ogłoszony latem tego roku, projekt rozporządzenia był niedawno krytykowany m.in. przez organizacje ekologiczne, samorządy i środowiska sprzedawców węgla. Konsultacje w tej sprawie były przedłużone do 29 sierpnia.

Znowelizowana ustawa stanowi, że najgorszej jakości paliwa, czyli muły węglowe, flotokoncentraty, mieszanki zawierające mniej niż 85 proc. węgla kamiennego, zostaną objęte ustawowym zakazem sprzedaży do sektora komunalno-bytowego. Normy będą zastosowane w przypadku paliw stałych spalanych w gospodarstwach domowych oraz w instalacjach o mocy cieplnej poniżej 1 MW, czyli w kotłowniach przy budynkach mieszkalnych, szkołach, szpitalach. Nowela wprowadza ponadto świadectwa jakości paliw. Dzięki nowym przepisom, ze składowisk węgla mają zniknąć odpady węglowe odpowiedzialne za powstawanie smogu

Polska Agencja Prasowa/BizneAlert.pl

Najnowsze artykuły