Polecamy Państwu zestawienie najbardziej popularnych tekstów mijającego tygodnia (1-5.08.2022).
1. Liu: Chipy nie byłyby największym zmartwieniem wojny na Tajwanie
– Gdyby wybuchła wojna na Tajwanie, chipy prawdopodobnie nie byłyby najważniejszą rzeczą, o którą musielibyśmy się martwić. To, co nastąpiłoby po tej inwazji, oznaczałoby zniszczenie światowego porządku i wszelkich reguł – powiedział prezes TSMC Mark Liu w rozmowie z CNN.
2. Jakóbik: Powrót jądrowego Chmielnickiego
– Dostawy z Elektrowni Chmielnicki na Ukrainie wchodzące na agendę unijną to źródło taniej energii i sporów politycznych w Polsce – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
3. Siergiej: Dodatek węglowy to nagroda dla posiadaczy kopciuchów (ROZMOWA)
– Ustawa o dodatku węglowym premiuje kopciuchy. Jeżeli ktoś nie zdecydował się na wymianę tego najgorszego kotła na węgiel i drewno, na nowoczesne źródło ciepła, w tym momencie dostaje nagrodę w postaci trzech tysięcy złotych. Natomiast jeżeli ktoś przeszedł na kocioł pelletowy lub gazowy, nie otrzymuje żadnego wsparcia, więc jest to podwójnie niesprawiedliwe – mówi rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego Piotr Siergiej w rozmowie z BiznesAlert.pl.
4. Góralczyk: Wchłonięcie Tajwanu to najważniejszy cel Chin (ROZMOWA)
– Xi Jinping dał wielokrotnie do zrozumienia, iż jego najważniejszym celem strategicznym jest połączenie organizmów po obu stronach Cieśniny Tajwańskiej. Problem polega na tym, że Amerykanie już w czasie wojny koreańskiej zdefiniowali Tajwan jako swój niezatapialny lotniskowiec. Gospodarczo, strategicznie, technologicznie i prestiżowo jest to niezwykle łakomy kąsek z punktu widzenia Chin – mówi prof. Bogdan Góralczyk z Uniwersytetu Warszawskiego, były ambasador RP w Tajlandii, w rozmowie z BiznesAlert.pl.
5. Rajewski: Nie pijcie płynu Lugola!
Adam Rajewski z Politechniki Warszawskiej będący ekspertem sektora jądrowego uspokaja w sprawie zajęcia Elektrowni jądrowej Zaporoże przez Rosjan podczas inwazji na Ukrainie. – Nie pijcie płynu Lugola. Raz, że nie ma po co. Dwa, ze nawet gdyby miało być po co, to jeszcze nie ma. A po trzecie płyn Lugola nie stanowi środka ochrony radiologicznej, stanowił w tej roli peerelowski erzac – apeluje.