(RIA Novosti/Piotr Stępiński)
Kanadyjska TransCanada Corp. złożyła pozew przeciwko administracji Stanów Zjednoczonych, w wyniku decyzji tego kraju o rezygnacji z projektu budowy ropociągu Keystone XL – poinformowała spółka w swoim oświadczeniu prasowym.
TransCanada Corp. zamierza dowieść przed teksańskim sądem federalnym, że prezydent Barack Obama przekroczył swoje uprawnienia blokując w listopadzie budowę ropociągu.
Oprócz tego, Kanadyjczycy w ramach Północnoamerykańskiego Układu Wolnego Handlu złożyli skargę w której domagają się wypłaty 15 mln dol. odszkodowania za rezygnację z budowy rurociągu Keystone XL.
– Pozew TransCanada Corp. wychodzi daleko poza decyzję administracji USA o rezygnacji z przekroczeniu projektu przez granicę – czytamy w opublikowanym oświadczeniu spółki. Przedstawiciele TransCanada Corp. uważają, że ,,rezygnacja nie została podyktowana jakością projektu, a w dużym stopniu jest symbolicznym gestem” uczynionym dla wsparcia ,,spekulacji o przywództwie amerykańskiej administracji w walce z globalnymi zmianami klimatu”.
Projekt Keystone XL zakładał, że TransCanada zbuduje ropociąg z kanadyjskiej prowincji Alberta przez cały Środkowy Zachód Stanów Zjednoczonych, aż do wybrzeży Zatoki Meksykańskiej, gdzie znajdują się największe urządzenia rafinacyjne w USA. Ropociąg miał wpisywać się w już istniejący system transportu surowca, jednakże jego długość oraz przesyłany przez niego wolumen – ponad 800 tys. baryłek dziennie – spowodowały, że projekt stał się przedmiotem sporu. W szczególności, zdaniem ekologów budowa magistrali negatywnie wpłynie na środowisko w wielu stanach. Administracja USA zrezygnowała z projektu biorąc pod uwagę jego negatywny wpływ dla amerykańskiej gospodarki i podważenia ,,globalnego przywództwa w walce ze zmianami klimatu”.
Czytaj więcej: