icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Niemiecka transformacja energetyczna potrzebuje rozbudowy sieci

Dyrektorzy zarządzający Stefan Blache i Sebastian Noster z Grupy E.DIS, która posiada większość sieci przesyłowych w Brandenburgii, przyznają, że rozbudowa OZE oraz rozbudowa sieci dotychczas były przeprowadzane bez należytej koordynacji.

Przedstawiciele E.DIS w rozmowie z Märkischer Oderzeitung (MOZ) powiedzieli, że decydującym warunkiem sukcesu niemieckiej transformacji energetycznej jest właśnie rozbudowa sieci. Dyrektorzy wskazali jednak na problem w przypadku rozbudowy sieci o napięciu 110 kilowoltów, gdzie od zatwierdzenia do zakończenia budowy w Brandenburgii mija do dziesięciu lat.

– Dla mnie jest to niezrozumiałe. W tym zakresie konieczne są uproszczenia – powiedział Blache.

– Zasadniczo przez wiele lat nie było synchronizacji między ekspansją energii odnawialnej a rozbudową sieci – dodał Noster.

Blisko 80 tysięcy linii energetycznych

E.DIS posiada sieć linii energetycznych o długości 79 000 km w Brandenburgii i Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Dodatkowo firma dysponuje także, siecią gazociągów o długości około 4700 kilometrów w tym samym regionie. Właścicielem większościowym spółki E.DIS jest koncern E. ON. Mniejsza część akcji posiadają samorządy w Brandenburgii i Meklemburgii-Pomorzu Przednim.

MOZ / Aleksandra Fedorska

Opiekun uśpionego atomu w Niemczech nie chce go budzić

Dyrektorzy zarządzający Stefan Blache i Sebastian Noster z Grupy E.DIS, która posiada większość sieci przesyłowych w Brandenburgii, przyznają, że rozbudowa OZE oraz rozbudowa sieci dotychczas były przeprowadzane bez należytej koordynacji.

Przedstawiciele E.DIS w rozmowie z Märkischer Oderzeitung (MOZ) powiedzieli, że decydującym warunkiem sukcesu niemieckiej transformacji energetycznej jest właśnie rozbudowa sieci. Dyrektorzy wskazali jednak na problem w przypadku rozbudowy sieci o napięciu 110 kilowoltów, gdzie od zatwierdzenia do zakończenia budowy w Brandenburgii mija do dziesięciu lat.

– Dla mnie jest to niezrozumiałe. W tym zakresie konieczne są uproszczenia – powiedział Blache.

– Zasadniczo przez wiele lat nie było synchronizacji między ekspansją energii odnawialnej a rozbudową sieci – dodał Noster.

Blisko 80 tysięcy linii energetycznych

E.DIS posiada sieć linii energetycznych o długości 79 000 km w Brandenburgii i Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Dodatkowo firma dysponuje także, siecią gazociągów o długości około 4700 kilometrów w tym samym regionie. Właścicielem większościowym spółki E.DIS jest koncern E. ON. Mniejsza część akcji posiadają samorządy w Brandenburgii i Meklemburgii-Pomorzu Przednim.

MOZ / Aleksandra Fedorska

Opiekun uśpionego atomu w Niemczech nie chce go budzić

Najnowsze artykuły