Projekt strategii energetyczno-klimatycznej opublikowany przez Komisję Europejską pod koniec zeszłego roku był podstawą debaty w Radzie Unii Europejskiej na temat transformacji sektora energetycznego ku braku emisji do połowy dekady. Ekspertka do spraw polityki klimatycznej Lidia Wojtal tłumaczy, co udało się już wynegocjować.
Przedmiotem ostatnich obrad Rady Unii Europejskiej był dokument „Czysta planeta dla wszystkich” poświęconym wyzwaniom klimatycznym stojącym przed Unią Europejską. Nasza rozmówczyni tłumaczy, że zostanie on przekazany na forum Ramowej Konwencji ds. Klimatu ONZ, zgodnie z porozumieniem klimatycznym z Paryża. – W sprawie tego dokumentu wypowiedzieli się też członkowie Rady ds. Konkurencyjności, Energii i Środowiska. Przed nami jeszcze opinie Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa oraz Rady Ekonomiczno – Finansowej i ds. Zatrudnienia i Polityki Społecznej. Żadna finalna decyzja w tej sprawie nie została podjęta, ale poszczególne instytucje nakreśliły już swoje stanowiska. Żaden z krajów nie neguje potrzeby przygotowania tej strategii. Problemy pojawiają się, gdy zadawane są pytania o technologię i finansowanie, które będą miały wpływ na sektor energetyczny i inne. Istnieją także rozbieżności, co do tego, kiedy ta strategia miałaby zostać przyjęta: w tym czy w przyszłym roku. Odpowiedzi na te pytania powinny pojawić się podczas spotkania Rady Europejskiej, zaplanowanego na marzec – wyjaśnia Wojtal.
Polska oraz część krajów z dużym udziałem węgla w miksie energetycznym proponują podejście oparte na tzw. „sprawiedliwej transformacji”. – Wszystkie kraje UE zdają sobie sprawę, że głęboka transformacja wymaga zrównoważonego podejścia. Nie będzie to jednak łatwa droga, w związku z dużymi nakładami finansowymi, które trzeba na nią przeznaczyć. Kraje, jak Hiszpania, Finlandia, Francja, nawołują do szybkiej transformacji. Druga grupa państw UE ma bardziej zachowawcze podejście do szybkości zmian – powiedziała ekspertka.
Zwróciła uwagę na stanowisko Niemiec, które zasugerowały, że UE nie powinna nadmiernie spieszyć się z pracą nad dokumentem „Czysta planeta dla wszystkich”. – Widać było rozdźwięk między stanowiskiem ministerstwa środowiska Niemiec, a niemieckim przedstawicielem resortu odpowiedzialnego za energetykę. Warto zestawić te fakty ze stanowiskiem polskim. W tym przypadku oba resorty, energii i środowiska, były ze sobą zgodne – powiedziała Lidia Wojtal. Przedstawiciel Niemiec podkreślił na posiedzeniu Rady ds. Energii, że tylko racjonalne i sprawiedliwe podejście do transformacji energetycznej może przekonać inne kraje na świecie, aby podążały za przykładem UE.
Lidia Wojtal pytana o związek braku spójności stanowiska Niemiec z dyskusją o odejściu od węgla w tym kraju podkreśliła, że zachodni sąsiedzi Polski, mimo różnic w rządzie, mają „jasno wytyczoną drogę odejścia od węgla i zgodziły się na nią wszystkie siły polityczne obecne w koalicji rządowej”.