AktualnościGospodarkaSurowce

Trzeci metal szlachetny jest coraz bardziej cenny 

Huta miedzi Głogów. Fot. KGHM

Huta miedzi Głogów. Fot. KGHM

Metale szlachetne od lat były poszukiwane i cenione, przede wszystkim jako zabezpieczenie przed spadkiem wartości obiegowej waluty. Pełniły one też bezpośrednią rolę pieniądza, kiedy tworzono z nich monety obiegowe, najcenniejsze były złote i srebrne, ale wytwarzano je również z miedzi. Wraz z niepokojami globalnymi wzrasta zapotrzebowanie na wszystkie te trzy metale, podczas gdy ich wydobycie górnicze z przyczyn przyrodniczych i ekonomicznych stabilizuje się na tym samym poziomie. Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA), popyt na miedź wzrośnie o 30 procent do 2040 roku.

Tradycyjnie to tylko złoto i srebro są metalami szlachetnymi. Pierwszą wskazówką w tym kierunku, że miedź jest takim samym metalem, jest fakt, że z reguły w złożach występuje ona razem ze srebrem i złotem.

Najoczywistszym tego dowodem jest KGHM Polska Miedź S.A. gdzie z tej samej rudy od ponad pół wieku jednocześnie wydobywa się te trzy metale. Nie jest to zależność przypadkowa, ale jest ona naukowo uzasadniona. Decyduje o tym ich podobieństwo chemiczne, które wynika z przynależności do tej samej podgrupy Ib układu Mendelejewa, do której należy też złoto i srebro. Pierwiastki te posiadają szereg wspólnych cech, jak wysoką gęstość, czyli wagę, zbliżone temperatury topnienia, są łatwo kowalne, ciągliwe i nie ulegają korozji. W różnych proporcjach metale te występują prawie we wszystkich złożach miedzi na świecie.

Miedź w analizach i prognozach

Przypomnienie o tych właściwościach miedzi wynika z aktualnych analiz i prognoz dotyczących jej stabilnych dostaw rynkowych, przy wykładniczym wzroście popytu, Pod koniec maja raport Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA), nie pozostawia co do tego żadnych wątpliwości. Po stronie podaży ma nastąpić spadek średniej zawartości miedzi w kopalniach o około 40 procent o w stosunku do 1991 roku. W następnej dekadzie jedna trzecia do połowy globalnej podaży miedzi powinna spodziewać się spadku zawartości procentowej metalu w rudzie i spadku wydajności technicznej związanej ze starzeniem się kopalń. Istniejące górnictwo produkować ma około 15 procent mniej miedzi w 2035 roku niż w 2024 roku.

Prognozom tym wtórują zachodni naukowcy. Mike McKibben, emerytowany profesor geologii na University of California, Riverside twierdzi, że musimy sięgać po coraz słabszy materiał, ponieważ większość wysokiej jakości złóż została już wydobyta. Teraz uzyskanie tej samej ilości miedzi, z wydobytej rudy i przetworzenie kosztuje więcej.

Jeszcze bardziej drastyczną prognozę przedstawił Shon Hiatt, profesor biznesu na University of Southern California, który powiedział, że w ciągu następnych 20 lat będziemy potrzebować tyle miedzi, ile kiedykolwiek wyprodukowano do tej pory. Raport IEA kończy się nie najciekawiej. Popyt na miedź wzrośnie o 30 procent do 2040 roku zgodnie ze scenariuszem bazowym IEA (STEPS), z 27 mln ton w 2024 roku do 34 mln ton do 2040 roku. IEA przewiduje gwałtowny deficyt podaży do 2035 roku, aż do 30 procent deficytu w dostawach pierwotnych. Oczekuje się, że Chiny będą dominować w rafinacji miedzi, odpowiadając za 47 procent w 2030 roku.

W raporcie stwierdzono, że inwestycje w wysokości do 150–180 mld USD są potrzebne, aby nadążyć za globalną transformacją energetyczną. Pomimo dużego popytu na miedź wynikającego z elektryfikacji, obecny harmonogram projektów górniczych wskazuje na potencjalny 30-procentowy niedobór podaży do 2035 roku z powodu spadającej jakości rudy, rosnących kosztów kapitałowych, ograniczonych odkryć zasobów i długich terminów realizacji. Jest wielce prawdopodobne, że przynajmniej w tej samej proporcji nastąpi wzrost ceny tego metalu.

Adam Maksymowicz 


Powiązane artykuły

Izrael bombarduje Iran, a Trump rzuca G7 i zwołuje naradę

Donald Trump przerwał swój pobyt na szczycie G7, gdzie planowano poruszyć m.in. kwestię dalszego wsparcia Ukrainie, i powrócił do Waszyngtonu...
Zniszczenia spowodowane rosyjskim atakiem na mieszkaniowe dzielnice Kijowa, Foto: PAP/Vladyslav Musiienko

Jeden z najcięższych ataków na Kijów. Ponad 440 dronów i 32 rakiety

W nocy z 16 na 17 czerwca Rosja przeprowadziła zmasowany atak rakietowo-dronowy na Ukrainę. Rosja wykorzystała ponad 440 dronów i...

W przyszłym tygodniu ruszą prace nad zmianą regulaminu NaszEauto

Na 20 czerwca 2025 roku zaplanowano posiedzenie unijnej rady, która zadecyduje o przyjęciu zmian zaproponowanych przez Polskę w ramach trzeciej...

Udostępnij:

Facebook X X X