W Turcji powstaną morskie farmy wiatrowe – zapowiedział tamtejszy minister energetyki i zasobów naturalnych, Berat Albayrak. Według polityka obecnie trwają prace przygotowawcze.
Pod koniec października Turcja ogłosi przetarg na budowę farm wiatrowych. Nie wiadomo jednak gdzie miałyby powstać. Wcześniej informowano, że wciągu dwóch lat w kraju ma powstać 10 elektrowni wiatrowych. Jak zaznaczył Albayark, na rozwój energetyki odnawialnej Turcja chce przeznaczać rocznie 1 mld dolarów. Według niego budowa nowych siłowni wzmocni bezpieczeństwo energetyczne państwa i zmniejszy zależność od dostaw z innych państw.
W ciągu ostatnich kilku lat widać znaczący rozwój OZE. Jest to efekt nowych regulacji i większego dostępu do konkurencyjnych technologii. Nie licząc energetyki wodnej, udział OZE w produkcji energii w Turcji wzrósł z 0,8 procent (na początku XXI wieku) do około 8. procent. Obecnie produkcja energii jest zdominowana przez węgiel (33,9 procent), gaz (32,1 procent) oraz energię wodną (24,7 procent). Zgodnie z przyjętą strategią, do 2023 roku generacja OZE w Turcji (bez energetyki wodnej) ma wynosić 30 procent. Według założeń, do tego czasu produkcja energii z wiatru i słońca ma wzrosnąć z obecnych 5. do 20. GW.
Trend/Atlantic Council/Piotr Stępiński