Turcja poradzi sobie bez rosyjskiego gazu

8 grudnia 2015, 13:50 Alert

(Oil & Gas/Trend/ErbilIraqiNews/Rigzone/Teresa Wójcik)

Po zawieszeniu rozmów o sfinalizowaniu umowy z Rosją w sprawie budowy gazociągu Turkish Stream, rząd turecki podjął decyzję o znacznym przyspieszeniu realizacji projektu Gazociągu Transanatolijskiego (TANAP).

Nowy, oficjalnie już przyspieszony termin oddania do użytku TANAP wyznaczono przed rozpoczęciem 2018 r. Tak, aby od tej daty przez nową magistralę, Azerbejdżan mógł przesyłać tranzytem przez Turcję 16 mld m3 gazu rocznie. Z tego 10 mld m3 byłoby przeznaczone na rynek europejski, zaś 6 mld m3 rocznie dla Turcji.

W związku z tym istnieje potrzeba przyspieszenia prac przy realizacji projektu gazociągu Trans Adriatyckiego (TAP), a szczególnie jego najdłuższego odcinka przez Grecję. Jednak to zadanie może być utrudnione, ponieważ grecki odcinek TAP przecina kilka nielegalnych szlaków setek tysięcy migrantów z Bliskiego Wschodu oraz Pakistanu i Afganistanu.

Rosyjscy eksperci wątpią, czy TANAP może zastąpić Turkish Stream, ponieważ nie był pomyślany jako alternatywa dla rosyjskiej rury. A raczej miał być jego uzupełnieniem. Przyspieszona realizacja projektu TANAP – według Rosjan – jest bez sensu, gdyż Azerbejdżan nie ma takich ilości gazu, aby nowa rura była w pełni wykorzystana. Jest wprawdzie możliwość przesyłania przez TANAP surowca z Turkiestanu, ale do 2018 r. nie jest to realne.

Ankara bierze pod uwagę pewne trudności – stwierdził wczoraj na konferencji prasowej przedstawiciel tureckiego ministerstwa energii i poinformował, że BOTAS podpisał w ubiegłym tygodniu memorandum z państwową firmą katarską Quatargas w sprawie zaopatrywania Turcji w duże wolumeny LNG z Kataru. Turcja rocznie zużywa 55 mld m3 gazu rocznie. W memorandum podpisanym z Katarem nie podano konkretnych wielkości LNG dla Turcji, strony zapowiedziały, że konkretne liczby będą ujawnione przy podpisywaniu długoterminowego kontraktu. Memorandum podpisane z Katarem jest odpowiedzią na rosyjską rezygnację z Turkish Streamu. Co więcej – Ankara zapowiedziała w minioną sobotę (5.12.), że jest prawdopodobne, aby Moskwa zamknęła przesył gazu przez Blue Stream. Dlatego oprócz dostaw tankowcami LNG z Kataru – w ubiegłym tygodniu Ankara podpisała również kontrakt z Erbilem o zwiększeniu zakupów gazu od rządu Autonomii Kurdystanu. Umowa przewiduje m.in. „szybką” budowę transgranicznego gazociągu i interkonektora. Jednak nie podano do publicznej wiadomości danych o przepustowości instalacji.