MSZ Turkmenistanu informuje, że szóstego lutego doszło do spotkania wysokiego szczebla pomiędzy kierownictwem resortu a przedstawicielami delegacji komitetu politycznego afgańskich Talibów. Rozmowy dotyczyły m.in. infrastruktury energetycznej.
Wsparcie od Talibów
Podczas spotkanie przewodniczący delegacji Talibów Mułła Abdul Ghani Baradar wyraził pełne poparcie budowy gazociągu TAPI (Turkenistan-Afganistan-Pakistan-Indie).
– Na szczególną uwagę i ocenę zasługuje realizacja projektów infrastrukturalnych w Afganistanie zainicjowanych przez Turkmenistan. Nie ma wątpliwości, że szybkie rozpoczęcie budowy takich projektów jak TAPI, TAP(projekt linii światłowodowej Turkmenistan) i kolej z Turkmenistanu do Afganistanu przyczyni się do osiągnięcia dobrobytu i rozwoju gospodarczego w Afganistanie. W tym zakresie, jako Islamski Emirat Afganistanu, deklarujemy pełne wsparcie dla realizacji i zagwarantowanie bezpieczeństwa gazociągu TAPI i innych projektów infrastrukturalnych w naszym kraju – powiedział w oświadczeniu Baradar.
Gazociąg TAPI mierzący łącznie 1814 km ma swój bieg zaczynać na polu gazowym Galkynysz w Turkmenistanie a kończyć na granicy Pakistańsko-Indyjskiej. Gazociąg ma mieć możliwość przesyłania 33 mld m sześc gazu. 5 mld m sześc. trafiać ma do Afganistanu, a po 14 mld m sześc. do Pakistanu i Indii. Na trasie magistrali ma powstać sześć tłoczni gazu.
Projekt notuje już ponad trzyletnie opóźnienie. Pierwotnie miał zostać zbudowany do końca 2019 roku, jednak budowa 775 km odcinka gazociągu w Afganistanie nie została jeszcze rozpoczęta. Podobnie jest po stronie Pakistanu. Inwestorzy obawiają się o stabilność dostaw i bezpieczeństwo instalacji. Możliwe, że dzięki deklaracji Talibów prace wkrótce będą mogły się rozpocząć.
MSZ Turkmenistanu/Mariusz Marszałkowski