Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk wyraził nadzieję, że w grudniu Rada poprze przedłużeniu okresu obowiązywania nałożonych wobec Rosji sankcji. Były one odpowiedzią na nielegalną aneksję Krymu przez Moskwę. Tusk poinformował o tym 29 września podczas spotkania w Kijowie z premierem Ukrainy Wołodymyrem Hrojsmanem.
Tusk zapewnił, że w UE trwają dyskusje nad implementacją mińskich porozumień, które mają doprowadzić do uregulowania sytuacji w Donbasie, gdzie trwa konflikt między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami.
– Chcę potwierdzić, że nadal będziemy okazywali swoje poparcie dla Ukrainy (w ramach implementacji tzw. porozumień mińskich – przyp. red.). Zaproponowałem swoim kolegom aby w październiku omówić wspólną strategię w kwestii naszego stanowiska w tej kwestii. Mam nadzieję, że w grudniu w trakcie szczytu Rady Europejskiej będziemy mogli kontynuować naszą konsekwentną politykę dotycząca wprowadzenia i przedłużenia obwiązywania sankcji – powiedział Tusk. Dodał, że ,,w tym kontekście nic nie jest proste”.
– Moją rolą w Europie jest wyjaśnianie, że Ukraina jest ofiarą sytuacji. Musimy nadal udzielać Ukrainie wsparcia – podkreślił. – Z naszej strony będziemy się starać, aby być na tyle konsekwentnymi na ile to jest możliwe – stwierdził przewodniczący Rady Europejskiej.
Sankcje w swoim obecnym kształcie będą obowiązywały do końca stycznia 2017 r. Kwestia ich potencjalnego wydłużenie będzie jednym z tematów październikowych rozmów liderów państw Unii Europejskiej. Oczekuje się, że ostateczna decyzja w sprawie sankcji powinna zostać podjęta na kolejnym jej spotkaniu Rady Europejskiej w dniach 15-16 grudnia.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, wśród tematów rozmów Tuska z Hrojsmanem było zakończenie ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą i UE oraz likwidacja obowiązku wizowego dla obywateli ukraińskich podróżujących do państw unijnych.
– Zakończenie ratyfikacji umowy z UE o stowarzyszeniu jest dla nas bardzo ważne” – oświadczył premier Hrojsman. Mówiąc o wizach szef rządu wyraził oczekiwanie, że zostaną one zlikwidowane w październiku.
RIA Novosti/Polska Agencja Prasowa/Piotr Stępiński
