Przedstawiciele Komisji Europejskiej, Banku Światowego oraz administracji prezydenta Turkmenistanu, tamtejszych resortów gospodarki, finansów i instytucji finansowych rozmawiali w Aszchabadzie na temat wariantów dostaw turkmeńskiego gazu do Europy.
Zdaniem unijnej delegacji, biorąc pod uwagę, że gaz pozostanie jednym z głównych elementów europejskiego rynku energii, to znajdzie się w nim miejsce także na turkmeńskie paliwo. Potwierdziła również zaangażowanie Brukseli przy realizacji projektu Gazociągu Transkaspijskiego, którym surowiec znad Morza Kaspijskiego mógłby popłynąć do Europy. W tym kontekście opowiedzieli się za kontynuacją prac. Uczestnicy rozmów zgodzili się nad opracowaniem mapy drogowej.
Projekt Gazociągu Transkaspijskiego uważany jest za optymalny wariant dostaw turkmeńskiego gazu na rynek europejski. Rurociąg ma biec pod dnie Morza Kaspijskiego i dotrzeć do azerskiego wybrzeża. Następnie turkmeńskie węglowodory mogą trafić do Turcji graniczącej z europejskimi państwami.
Gazociąg Transkaspijski może być zrealizowany w ramach projektu Południowego Korytarza Gazowego, który zakłada dostawy gazu. Na początek azerskiego, z regionu Morza Kaspijskiego do Europy. Rozmowy między Unią Europejską, Azerbejdżanem i Turkmenistanem w sprawie Gazociągu Transkaspijskiego trwają od września 2011 roku.
Interfax/Piotr Stępiński
