UE wygrywa spór z Rosją o trzeci pakiet energetyczny, ale nie o OPAL

13 sierpnia 2018, 06:15 Alert

UE wygrała z Rosją przed WTO w większości kwestii spornych dotyczących trzeciego pakietu energetycznego oraz rynku energii, m.in. gazu. Orzeczenie WTO opublikowano w piątek.

Nord Stream i jego niemiecka odnoga, OPAL. Grafika: BiznesAlert.pl
Nord Stream i jego niemiecka odnoga, OPAL. Grafika: BiznesAlert.pl

WTO po stronie UE…

Rosja rozpoczęła spór w 2014 r., twierdząc, że unijny „trzeci pakiet energetyczny” niesprawiedliwie uderza i dyskryminuje Gazprom, bo wymaga od koncernu „rozdziału” aktywów przesyłu gazu oraz aktywów produkcji i dostaw tego surowca. Wskazywała, że jednocześnie Bruksela zwalniała z tych wymogów m.in. operatorów gazociągów LNG. Jej zdaniem UE w ten sposób złamała zasady WTO.

Światowa Organizacja Handlu nie podzieliła jednak tego stanowiska.

Unia Europejska z zadowoleniem przyjęła w piątek decyzję WTO. Jak podkreśliła Komisja Europejska w wydanym oświadczeniu, WTO odrzuciła większość zarzutów Rosji „co do rzekomej niezgodności środków polityki energetycznej UE z zasadami handlu wielostronnego”. Wskazała również, że decyzja zabezpieczyła podstawowe elementy trzeciego pakietu energetycznego, reformy z 2009 r. zwiększające integrację i konkurencyjność rynku energetycznego w UE.

WTO nie znalazła podstaw – jak napisała Komisja Europejska – do stwierdzenia, że UE poprzez regulacje trzeciego pakietu energetycznego dyskryminuje rosyjski rynek gazu ziemnego. Komisja podkreśliła też, że WTO orzekła na korzyść UE w kwestii wymogu rozdzielenia sektora dostaw i wytwarzania energii od sektora przesyłu.

…z wyjątkiem OPAL

KE zamierza szczegółowo przeanalizować orzeczenie, „w szczególności w odniesieniu do ograniczonej liczby kwestii, w których nadal nie uznano zgodności polityki energetycznej UE z WTO”.

Chodzi o to, że Światowa Organizacja Handlu zgodziła się z Rosją, że Chorwacja, Węgry i Litwa dyskryminowały Rosję, wymagając oceny bezpieczeństwa dostaw energii dla zagranicznych, ale już nie dla krajowych operatorów rurociągów.

WTO poparła też część rosyjskiej skargi dotyczącej gazociągu OPAL, który biegnie przez Niemcy i jest lądową odnogą gazociągu Nord Stream, który przez Bałtyk łączy Rosję z Niemcami.

„W odniesieniu do wniosków WTO w sprawie rurociągu OPAL jest to jeden z elementów, wobec których Światowa Organizacja Handlu nie była po stronie UE. Nie powinno to jednak mieć praktycznego znaczenia, biorąc pod uwagę, że decyzja ws. OPAL-u była z 2009 r. i została w międzyczasie zastąpiona nową” – powiedziało PAP w piątek unijne źródło.

Każda ze stron może odwołać się od decyzji WTO w ciągu 60 dni.

Rosyjskie Ministerstwo Gospodarki, jak informuje Reuters, stwierdziło, że część orzeczenia, która jest korzystna dla Rosji, poprawi dostęp do rosyjskiego gazu na rynku europejskim i wyrówna szanse dla dostawców usług gazociągowych.

„Jest to pozytywny precedens, który umożliwia zmianę norm, które stworzyły przeszkody dla rosyjskich dostawców na rynku UE, zarówno w prawodawstwie UE, jak i w ustawodawstwie poszczególnych krajów członkowskich” – czytamy w oświadczeniu resortu cytowanym przez Reutersa.

Trzeci pakiet energetyczny

Liberalizujący rynek energii w UE trzeci pakiet energetyczny został przyjęty w 2009 roku i wszedł w życie w marcu 2011 r. Zakłada oddzielenie sprzedaży gazu od przesyłu (tzw. unbundling), uzgadnianie taryf przesyłowych przez niezależnego operatora oraz konkurencyjny dostęp do infrastruktury przesyłowej (tzw. zasada TPA – third party access).

Zgodnie z pakietem systemem przesyłowym gazu w państwach członkowskich UE zarządzać mają niezależni operatorzy, którzy powinni zadbać o konkurencyjny dostęp dostawców do rurociągów. Oznacza to m.in. udzielanie części przepustowości gazociągu konkurentom.

Tymczasem rosyjski Gazprom jest w dużej mierze inwestorem lub współinwestorem sieci przesyłowych, jest więc niechętny utracie kontroli nad rurociągami i udostępnianiu ich stronom trzecim, czyli konkurentom.

Spod postanowień pakietu w części wyjęty gazociąg OPAL, lądowa odnoga gazociągu Nord Stream, który został uznany za projekt o znaczeniu europejskim.

Pakiet był wielokrotnie krytykowany przez prezydenta Rosji Władimira Putina, który podkreślał m.in., że nie może on obowiązywać wstecz, czyli że jego postanowienia nie powinny być wdrażane w odniesieniu do umów na dostawy gazu podpisanych przed wdrożeniem pakietu.