(UNIAN/NSDC/Wojciech Jakóbik)
Rzecznik prezydenta Ukrainy do spraw operacji antyterrorystycznej Andrij Łysenko poinformował, że jego kraj znajduje się w stanie podwyższonej gotowości i spodziewa się rozpoczęcia nowej ofensywy Rosjan w każdej chwili.
Ukraina sygnalizowała wzmożoną aktywność wojskową na terenach Donbasu zajętego przez siły rosyjskie. Jednocześnie na nielegalnie anektowanym Krymie, Rosjanie przeprowadzili manewry wojskowe. Na punktach kontrolnych znajdujących się na granicy wpływów ukraińskich i rosyjskich, Rosja zawiesiła ruch.
– Oznacza to, że okupanci prowadzą manewry i w każdej chwili, w każdej godzinie, mogą rozpocząć mniejszą lub większą ofensywę – powiedział Łysenko cytowany przez agencję UNIAN.
Siły ukraińskie obserwują rozwój sytuacji i przygotowują się do ewentualnej kontrofensywy. Rzecznik sił operacji antyterrorystycznej (tak formalnie Kijów określa działania zbrojne w Donbasie) podkreśla, że w ostatnich manewrach biorą bezpośredni udział siły rosyjskie.
Szef Narodowej Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy OIeksandr Turczynow przyznał, że Kijów rozważa wprowadzenie stanu wojennego. Wprowadzi go jednak dopiero po zaistnieniu egzystencjalnego zagrożenia dla jego kraju.
Zdaniem Turczynowa Rosja może zrealizować jeden z dwóch scenariuszy agresji na Ukrainę. Pierwszy zakłada konwencjonalne działania zbrojne. Drugi przewiduje wykorzystanie środków niekonwencjonalnych do szkodzenia Kijowowi przy uniknięciu konfrontacji na polu bitwy, za to z wykorzystaniem partyzantki oraz metod hybrydowych.