Ukraina chce odszkodowania za aktywa zajęte po agresji na Krym

25 kwietnia 2016, 15:30 Alert

(Intrerfax/Piotr Stępiński)

Półwysep krymski widziany z kosmosu. Fot. Wikimedia Commons
Półwysep krymski widziany z kosmosu. Fot. Wikimedia Commons

– Naftogaz skierował przeciwko Rosji pozew do międzynarodowego sądu arbitrażowego. Ukraińcy domagają się odszkodowania z tytułu utraty swoich aktywów na Krymie – poinformował prezes spółki Andriej Koboliew. Ich wartość jest szacowana na co najmniej 3 mld dolarów. Koboliew przyznał, że proces będzie jeszcze bardziej skomplikowany niż ten toczony przeciwko Gazpromowi przed Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie.

Jak informował 19 lutego BiznesAlert.pl Naftogaz wysłał do Rosji oficjalne zawiadomienie o sporze inwestycyjnym odnośnie aktywów spółki znajdujących się na anektowanym przez Rosjan Krymie.

– Naftogaz przekazał Federacji Rosyjskiej oficjalne, pisemne zawiadomienie o sporze inwestycyjnym w ramach dwustronnej umowy o wzajemnej ochronie inwestycji pomiędzy Rosją a Ukrainą. Spór ten jest spowodowany bezprawnym przejęciem przez Federację Rosyjską inwestycji Naftogazu na terytorium Krymu – czytamy w oświadczeniu spółki.

Zgodnie z warunkami umowy Naftogaz skierował oficjalny wniosek o przeprowadzenie konsultacji i rozmów z przedstawicielami Federacji Rosyjskiej w celu rozwiązania wspomnianego sporu. Jeśli spór nie zostanie rozwiązany na drodze rozmów, wówczas Naftogaz zamierza skierować sprawę do rozpatrzenia przez arbitraż.

Ja informowano wcześniej Naftogaz uzgodnił z amerykańską kancelarią prawniczą Covington & Burling LLP o reprezentowaniu spółki, jej praw i interesów Ukrainy w trakcie sporów związanych z niemożliwością korzystania z majątku spółki i nieotrzymywaniem dochodów z terenów okupowanego przez Rosję Krymu.

Jak informował BiznesAlert.pl w grudniu ubiegłego roku Naftogaz ogłosił, że będzie domagał się przed międzynarodowymi sądami odzyskania kontroli nad aktywami, które zostały utracone po rozpoczęciu przez Rosję okupacji Krymu oraz odszkodowania za poniesione straty.

Warto przypomnieć, że na początku listopada 2015 roku podobną deklarację wystosował prezes spółki Andriej Koboliew. Z kolei jak informował 22 października BiznesAlert.pl, prezydent Ukrainy Petro Poroszenko stwierdził, że Kijów powinien na drodze sądowej domagać się zwrotu złóż gazu, które stracił w wyniku nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję.

Ukraina domaga się zwrotu platform wiertniczych zajętych przez Rosjan, które 14 grudnia 2015 roku zostały przemieszczone z odeskiego złoża gazu w północno-zachodniej części szelfu Morza Czarnego w pobliże Krymu.

Przed rosyjską okupacją Krymu w 2014 r., ukraińska firma Czernonorneftegaz posiadała łącznie 17 koncesji na wodach krymskich. Z tego 11 były to złoża gazu, 4 pola z kondensatem gazu i 2 z zasobami ropy. Czernomorneftogaz dysponował 13 własnymi platformami wiertniczymi na Morzu Czarnym i na Morzu Azowskim, miał też 5 koncesji poszukiwawczo-wydobywczych na terytorialnych wodach krymskich. Z posiadanych przez tę firmę złóż Ukraina pozyskiwała do 1 mld m3 gazu ziemnego rocznie.

Z kolei zdaniem lidera okupowanego przez Rosję Krymu Sergieja Aksenowa, że od 16 marca 2014 roku (data nielegalnego referendum na półwyspie – przyp. red.) na terytorium republiki nie ma żadnych aktywów Naftogazu.