Alert

Ukraina chce przetrwać zimę bez gazu z Rosji także dzięki dostawom przez Polskę

Spawanie gazociągu. fot. Gazprom

Spawanie gazociągu. fot. Gazprom

Ukraina deklaruje gotowość do zapewnienia niezbędnych zapasów gazu ziemnego w swoich magazynach przed rozpoczęciem sezonu grzewczego. Ma się tam znaleźć 17 mld m3 surowca, co pozwoli ustabilizować przesył do klientów w Unii Europejskiej.

– Podczas spotkań z Grupą Wyszehradzką omawialiśmy dodatkowe dostawy przez Węgry, połączenie gazowe, które chcemy zbudować z Polską – powiedział minister energetyki i przemysłu węglowego Ukrainy Igor Nasałyk cytowany przez RIA Novosti. Powiedział, że Polacy wykonali swoją część prac związanych z budową Gazociągu Polska-Ukraina, ale pozostały jeszcze prace po stronie ukraińskiej.

Minister poinformował, że dzięki nowemu połączeniu z Polską i dostawom przez inne kraje Unii Europejskiej Ukraińcy będą w stanie sprowadzić w zimie nawet więcej, niż 17 mld m3, bez konieczności sięgania po import z Rosji. Taka ilość surowca w zbiornikach ma zagwarantować ciśnienie niezbędne do podtrzymania dostaw gazu rosyjskiego do klientów w Europie. Rosja wielokrotnie sugerowała, że są one zagrożone przez niezdolność Ukrainy do skumulowania niezbędnych zapasów.

Polska perspektywa

W sierpniu 2016 roku polskie PGNiG rozpoczęło dostawy gazu na Ukrainę na mocy umowy z ERU Trading, największym prywatnym importerem w tym kraju. Kijów sprowadza także gaz na mocy umów z RWE i EDF, a także zamówień spotowych, wykorzystując gazociągi na granicy z Polską, Słowacją, Rumunią i Węgrami.

Gaz docierający nad Dniepr z Unii Europejskiej wyklucza konieczność sprowadzania gazu na mocy umowy ukraińskiego Naftogazu i rosyjskiego Gazpromu, które spierają się o wzajemne należności w trybunale arbitrażowym w Sztokholmie. Zdejmuje to presję polityczną Moskwy na Kijów. Nie oznacza to jednak, że Ukraina nie korzysta z gazu rosyjskiego. Surowiec docierający z Unii pochodzi częściowo z Rosji, bo sprowadzają go spółki europejskie oferujące dostawy Ukraińcom.

Rozwój handlu gazem na zachodniej granicy Ukrainy to jednak perspektywa dla dostaw z terminala LNG w Świnoujściu oraz planowanego połączenia ze złożami na szelfie Norwegii, czyli Korytarza Norweskiego. Będzie to szansa na zapewnienie, także Ukrainie, surowca z nierosyjskiego źródła. Na pośrednictwie w takim handlu mógłby zarabiać operator polskich gazociągów przesyłowych Gaz-System odpowiedzialny za gazoport i połączenie gazowe z Norwegią.

Do realizacji tego celu może posłużyć Gazociąg Polska-Ukraina, o którym wspomniał ukraiński minister. Prace po stronie polskiej zostały wykonane w ramach rozbudowy krajowej sieci przesyłowej zaplanowanej niezależnie przez Gaz-System. Jego budowa po stronie ukraińskiej ma ruszyć w 2017 roku. Planowana przepustowość to 8 mld m3 rocznie.

RIA Novosti/Wojciech Jakóbik

PGNiG rozpoczęło dostawy gazu na Ukrainę


Powiązane artykuły

Plantatorzy tytoniu na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Poznań to nie jest miasto dla przedszkolaków

Inwestycja w nowe przedszkole na poznańskim Grunwaldzie zamieniła się w wielomiesięczną batalię z Urzędem Miasta. Z jednej strony – determinacja...

Ministerstwo Zdrowia kpi z parlamentarzystów

Jeśli zastanawialiście się kiedyć, jak wygląda olewanie pytań z Sejmu, to jest najlepszy przykład. Sprawa szczepień przeciw pneumokokom u dzieci,...

Udostępnij:

Facebook X X X