Niemcy chcą rozmawiać z Rosją i Ukrainą o warunkach utrzymania minimalnych dostaw gazu pomimo budowy spornego Nord Stream 2. Według Komisji Europejskiej strona ukraińska jest gotowa do układu i proponuje rabatowe ceny przesyłu przez jej terytorium.
Taniej dla Gazpromu
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Marosz Szefczovicz poinformował dziennikarzy w kuluarach konferencji Globsec w Bratysławie, że Naftogaz Ukrainy może zaoferować Gazpromowi obniżkę taryf przesyłowych w zamian za to, że rosyjski gigant utrzyma część tranzytu przez terytorium Ukrainy. Rosjanie zamierzają minimalizować dostawy przez Ukrainę na korzyść spornego gazociągu Nord Stream 2, który od końca 2019 roku ma służyć dostawom przez szlak niemiecki.
– Ukraina twierdzi, że chcą utrzymać dostawy gazu rosyjskiego przez jej terytorium do Europy i będzie szukać rozwiązań, które zagwarantują wyższy wolumen dostaw taniej dla Gazpromu – powiedział Szefczovicz.
Tymczasem minister spraw zagranicznych Rosji przekonuje, że Niemcy popierają nadal budowę Nord Stream 2. Chociaż kanclerz Niemiec Angela Merkel przyznała, że ta inwestycja ma także wymiar polityczny i nie powinna być realizowana bez gwarancji minimalnego tranzytu przez Ukrainę, a także nie wypowiedziała się na ten temat podczas konferencji prasowej z prezydentem Władimirem Putinem w Soczi, to według Ławrowa jej kraj obstaje za realizacją przedsięwzięcia.
Układ Niemcy-Rosja-Ukraina?
Zdaniem rosyjskiego ministra możliwe jest znalezienie rozwiązania satysfakcjonującego wszystkie strony zaangażowane w dyskusję o Nord Stream 2. Komisja Europejska popiera rozmowy Niemcy-Rosja-Ukraina o warunkach utrzymania dostaw przez Ukrainę. To warunek niezbędny dla stabilności budżetowej i politycznej tego kraju. Rosjanie oczekują, że jeśli mają utrzymać część dostaw przez ten kraj, to powinni otrzymać atrakcyjne warunki ekonomiczne. Niższe taryfy za przesył mogą być takim rozwiązaniem.
BiznesAlert.pl ustalił, że kraje, takie jak Polska, oczekują uzasadnienia zmiany formatu rozmów na ten temat z KE-Ukraina-Rosja na nowy, z udziałem Niemiec. Sygnalizują, że nie jest jasna rola Niemców oraz podstawa do przejęcia przez nich roli reprezentanta interesów unijnych z rąk Komisji.
Warto przy tym podkreślić, że propozycja utrzymania minimalnego poziomu dostaw przez Ukrainę była w przeszłości wysuwana przez Gazprom i dyplomację niemiecką. Również Ukraińcy sygnalizowali gotowość do obniżki taryf po uruchomieniu Nord Stream 2. Pomimo sporu o ten projekt w Unii Europejskiej nie ma politycznej decyzji o jego zatrzymaniu. Trwają przygotowania do rewizji dyrektywy gazowej, która ma pozwolić na podporządkowanie go prawu Unii Europejskiej. Możliwe jest także opóźnienie projektu ze względu na te prace i inne czynniki zwiększające niepewność inwestycji, na czele z groźbą sankcji USA sygnalizowaną przez Waszyngton.
Interfax/OilCapital.ru/Wojciech Jakóbik
Łoskot-Strachota: Merkel w Rosji. Niemcy grają solo? (ROZMOWA)