icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Nitsovych: Ukraina czeka z reformą na rozstrzygnięcie sporu z Gazpromem

Według Naftogazu w marcu może dojść do rozstrzygnięcia sporu arbitrażowego z rosyjskim Gazpromem. Także wtedy być może Niemcy udzielą ostatecznej zgody na budowę kontrowersyjnego Nord Stream 2. Tymczasem Ukraina podejmuje reformy, które mają zapewnić bezpieczeństwo dostaw przez jej terytorium niezależnie od rozwoju sytuacji.

– Celem arbitrażu jest dostosowanie kontraktu Gazprom-Naftogaz do unijnej legislacji na czele z trzecim pakietem energetyczny. Ukraina miała wdrożyć te regulacje do 1 stycznia 2015 roku – wskazuje Roman Nitsovych z grupy doradczej rządu ukraińskiego DiXi Group. – Naftogaz wielokrotnie apelował do Gazpromu o dostosowanie się do standardów europejskich, szczególnie, jeśli chodzi o taryfy przesyłowe.

Nitsovych przypomina także, że przygotowana jest reforma zakładająca, że Naftogaz przestanie być operatorem gazociągów przesyłowych. Tym samym kontrakt przesyłowy z Gazpromem miałby przejąć Ukrtransgaz, spółka-córka ukraińskiej firmy. Jednak zgodnie z zapisami umowy tylko Rosjanie mogą wyrazić zgodę na przekazanie tych zobowiązań na nowy podmiot. – Ze względu na brak odpowiedzi Naftogaz skierował sprawę do arbitrażu w 2014 roku – przypomina ekspert.

– Z tego względu nie będzie reformy rozdziału właścicielskiego do czasu rozstrzygnięcia sporu arbitrażowego – konkluduje Ukrainiec. Rząd Ukrainy zapowiedział, że do wydzielenia niezależnego operatora gazociągów przesyłowych dojdzie w 30 dni od ogłoszenia wyroku trybunału arbitrażowego. – Biorąc pod uwagę, że decyzja może zapaść pod koniec lutego, a negocjacje na temat wdrożenia jej ustaleń zajmą kilka miesięcy, można się spodziewać, że rozdział mógłby się zakończyć do połowy 2018 roku.

Jakóbik: Od rozstrzygnięcia na Ukrainie zależy polska polityka wschodnia w gazie

Według Naftogazu w marcu może dojść do rozstrzygnięcia sporu arbitrażowego z rosyjskim Gazpromem. Także wtedy być może Niemcy udzielą ostatecznej zgody na budowę kontrowersyjnego Nord Stream 2. Tymczasem Ukraina podejmuje reformy, które mają zapewnić bezpieczeństwo dostaw przez jej terytorium niezależnie od rozwoju sytuacji.

– Celem arbitrażu jest dostosowanie kontraktu Gazprom-Naftogaz do unijnej legislacji na czele z trzecim pakietem energetyczny. Ukraina miała wdrożyć te regulacje do 1 stycznia 2015 roku – wskazuje Roman Nitsovych z grupy doradczej rządu ukraińskiego DiXi Group. – Naftogaz wielokrotnie apelował do Gazpromu o dostosowanie się do standardów europejskich, szczególnie, jeśli chodzi o taryfy przesyłowe.

Nitsovych przypomina także, że przygotowana jest reforma zakładająca, że Naftogaz przestanie być operatorem gazociągów przesyłowych. Tym samym kontrakt przesyłowy z Gazpromem miałby przejąć Ukrtransgaz, spółka-córka ukraińskiej firmy. Jednak zgodnie z zapisami umowy tylko Rosjanie mogą wyrazić zgodę na przekazanie tych zobowiązań na nowy podmiot. – Ze względu na brak odpowiedzi Naftogaz skierował sprawę do arbitrażu w 2014 roku – przypomina ekspert.

– Z tego względu nie będzie reformy rozdziału właścicielskiego do czasu rozstrzygnięcia sporu arbitrażowego – konkluduje Ukrainiec. Rząd Ukrainy zapowiedział, że do wydzielenia niezależnego operatora gazociągów przesyłowych dojdzie w 30 dni od ogłoszenia wyroku trybunału arbitrażowego. – Biorąc pod uwagę, że decyzja może zapaść pod koniec lutego, a negocjacje na temat wdrożenia jej ustaleń zajmą kilka miesięcy, można się spodziewać, że rozdział mógłby się zakończyć do połowy 2018 roku.

Jakóbik: Od rozstrzygnięcia na Ukrainie zależy polska polityka wschodnia w gazie

Najnowsze artykuły