Ukraina ostrzega, że szantaż turbiną Nord Stream 1 to dopiero początek gry Gazpromu

5 sierpnia 2022, 06:00 Alert

Ambasador Ukrainy w Kanadzie Julia Kowaliw ostrzegła parlamentarzystów kanadyjskich, że Gazprom może wykorzystać precedens przekazania turbiny Nord Stream 1 z naprawy po zawieszeniu sankcji do dalszej gry przeciwko Zachodowi.

Jej zdaniem przekazanie tego urządzenia Rosjanom tworzy „niebezpieczny precedens”, który może zostać wykorzystany w przyszłości do szantażu z użyciem kolejnych tego typu, bo Nord Stream 1 działa z wykorzystaniem sześciu sztuk. – Konserwacja wszystkich sześciu turbin w Kanadzie da Rosji możliwość używania energetyki jako broni by podważać wysiłki na rzecz walki ze zmianami klimatu – mówiła ambasador Ukrainy w parlamencie Kanady. Zaapelowała o nowe sankcje wobec Rosji.

Turbina Siemensa przekazana Niemcom, aby ci mogli ją przekazać Gazpromowi nie została przez niego odebrana. Rosjanie tłumaczą się sankcjami zachodnimi, które uniemożliwiają im odbiór. To urządzenie nie jest potrzebne do utrzymania lub zwiększenia dostaw gazu do Europy, a jednak po przerwie technicznej Nord Stream 1 wykorzystuje jedynie 20 procent przepustowości, co strona rosyjska tłumaczy problemami z turbiną.

Na spotkaniu z ambasador Ukrainy pojawiła się jej odpowiedniczka z Niemiec, Sabine Sparwasser. Jej zdaniem przekazanie turbiny do Niemiec to „zwycięstwo”. – Stracilibyśmy znacznie na wojnie informacyjnej gdyby ta turbina nie mogła zostać teraz przekazana – oceniła. Zdaniem Niemców ustępstwo Ottawy i Berlina w sprawie turbiny uniemożliwiło Rosjanom blef w celu dalszego zmniejszenia dostaw gazu. Faktem jest jednak, że pozostały one zmniejszone, a strona niemiecka szykuje się na ewentualność niedoborów tego paliwa zimą. – Testowaliśmy co się stanie – tłumaczyła Sparwasser cytowana przez Politico.

Politico/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Pauza Nord Stream 1 zwiastuje pogłębienie kryzysu