Alert

Ukraiński minister przyznaje: Był plan wysadzenia gazociągu z Rosji do Europy

fot. Gazprom

Na antenie telewizji ZIK Jurij Grymczak, wiceminister ds. Tymczasowych Terytoriów Okupowanych i Osób Wewnętrznie Przesiedlonych, poinformował, że w latach 2014-2015 ukraińskie władze planowały wysadzenie rosyjskiego gazociągu znajdującego się na terenie kraju, a służącego do przysyłania gazu do do Europy. Istnienie tej magistrali stanowi poważny argument przeciwko rozwinięciu działań wojennych na pełną skalę.

„2014-2015 rok. Myślisz, że w nie było planów, aby wysadzić system gazociągów z naszej strony? Mówię ci o planach państwowych. (…) Do tej pory jednym z powodów, dla których nie prowadzimy wojny na pełną skalę, jest to, że mamy gazociągi na naszym terytorium”- podsumował Grymczak.

Jednak jego zdaniem zdrowy rozsądek przeważył w rozmowach na szczeblu rządowym. Gwałtowne zakończenie tranzytu rosyjskiego gazu do krajów UE z winy Ukrainy przysporzyłoby jej nie tylko niepotrzebnych problemów politycznych. Co roku Gazprom płaci do budżetu naszego wschodniego sąsiada ponad 3 mld USD opłat tranzytowych. Dla gospodarki Ukrainy jest to ogromny zastrzyk gotówki wspierający jej rozwój.

Grymczak podkreślił również w wywiadzie, że Rosja stara się rozszerzyć sieć swoich gazociągów tak aby w przyszłości móc wykluczyć Ukrainę jako kraj tranzytowy dla swojego surowca. Zdaniem wiceministra wszystkie te działania okażą się nieskuteczne i nieopłacalne z ekonomicznego punktu widzenia. Dotyczy to zwłaszcza budowanej na południu Europy infrastruktury Turkish Stream.

W listopadzie 2015 r. Ukraina przestała kupować zakontraktowany rosyjski gaz. Stało się to powodem bardzo gwałtownych napięć na linii Kijów – Moskwa. Strona rosyjska oskarżała Ukrainę o możliwość dokonywania kradzieży paliwa przeznaczonego dla klientów w UE. Kijów dla odmiany wszczął alarm, że Gazprom utrzymuje zbyt niskie ciśnienie w sieci, aby przesyłanie błękitnego surowca było bezpieczne. W rozwiązanie tego konfliktu włączyła się Komisja Europejska żywotnie zainteresowana utrzymaniem bezpieczeństwa energetycznego na Starym Kontynencie.

W efekcie tych wszystkich wydarzeń Ukraina osiągnęła obecnie względną samodzielność energetyczną. Popyt wewnętrzny na gaz zaspokaja poprzez zwiększenie krajowego wydobycia tego surowca oraz poprzez zakupy rewersowe z Węgier, Słowacji i Polski. Jak podała spółka Ukrtransgaz produkcja własna gazu ziemnego wzrosła w zeszłym roku o 4,5 proc. do poziomu 20,8 mld m sześc.

Rok 2017 pokazał również, że Rosja nie może pozwolić sobie na całkowitą rezygnację z tłoczenia błękitnego paliwa przez infrastrukturę położoną na Ukrainie. W tym czasie tranzyt rosyjskiego gazu tą drogą do UE wzrósł o 13,7 proc. i wyniósł 93,5 mld m sześc.

Izwiestia/RBK/Komsomolskaja Prawda/Charter97.org/Roma Bojanowicz


Powiązane artykuły

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Poznań to nie jest miasto dla przedszkolaków

Inwestycja w nowe przedszkole na poznańskim Grunwaldzie zamieniła się w wielomiesięczną batalię z Urzędem Miasta. Z jednej strony – determinacja...

Udostępnij:

Facebook X X X