icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Ukraińcy odkryli nowe złoża gazu na Morzu Czarnym

Co najmniej 40 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego zawierają złoża odkryte przez służby geologiczne Ukrainy na szelfie w południowo-zachodniej części Morza Czarnego – ogłosiła we wtorek Państwowa Służba Geologii w Kijowie.

„Według ocen naukowców zapasy gazu obejmują nie mniej niż 40 mld metrów sześciennych na powierzchni 7 tysięcy metrów kwadratowych. Są to minimalne liczby, na które możemy liczyć” – powiedział szef służby geologicznej Mykoła Bojarkin.

Szacunki te oparte są na wynikach ekspedycji statku naukowego „Iskatiel” (ros. Poszukiwacz), który szczegółowo badał szelf od kilku tygodni. „Potencjał Morza Czarnego jest ogromny. (…) Jeśli Ukraina będzie kontynuowała badania geologiczne na szelfie, zapewni jej to sukces” – oświadczyła Państwowa Służba Geologii.

Ukraina uzyskuje rocznie z własnych zasobów około 20 miliardów metrów sześciennych gazu; 8 miliardów to wydobycie realizowane przez firmy prywatne. Kijów kupuje jednocześnie ten surowiec w ramach tzw. dostaw rewersowych od państw zachodnich i od roku nie pobiera go od Rosji. Ukraina zużywa około 18 mld metrów sześciennych gazu rocznie – wskazują dane państwowej spółki Ukrtranshaz.
Obecnie w podziemnych magazynach na Ukrainie znajduje się około 13 mld metrów sześciennych błękitnego paliwa i według przewidywań Komisji Europejskiej do stycznia stan ten spadnie do 12 mld metrów sześciennych. Bruksela obawia się, że dalszy spadek mógłby zagrozić dostawom tranzytowym z Rosji do UE przez Ukrainę.

Szef ukraińskiej państwowej firmy paliwowej Naftohaz Andrij Kobolew mówił niedawno, że jego kraj mógłby wznowić odbiór gazu z Rosji pod warunkiem, że otrzyma korzystną ofertę cenową, a z kontraktów z Gazpromem zniknie zasada „bierz albo płać”. Dodatkowo Kijowowi zależy na tym, by paliwo było dostarczane z pominięciem zajętych przez prorosyjskich separatystów obszarów Donbasu na wschodzie kraju.

Przeprowadzone w zeszły w piątek w Brukseli trójstronne rozmowy o dostawach gazu między Rosją i Ukrainą przy udziale Komisji Europejskiej nie przyniosły przełomu w tej sprawie.

Polska Agencja Prasowa

Co najmniej 40 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego zawierają złoża odkryte przez służby geologiczne Ukrainy na szelfie w południowo-zachodniej części Morza Czarnego – ogłosiła we wtorek Państwowa Służba Geologii w Kijowie.

„Według ocen naukowców zapasy gazu obejmują nie mniej niż 40 mld metrów sześciennych na powierzchni 7 tysięcy metrów kwadratowych. Są to minimalne liczby, na które możemy liczyć” – powiedział szef służby geologicznej Mykoła Bojarkin.

Szacunki te oparte są na wynikach ekspedycji statku naukowego „Iskatiel” (ros. Poszukiwacz), który szczegółowo badał szelf od kilku tygodni. „Potencjał Morza Czarnego jest ogromny. (…) Jeśli Ukraina będzie kontynuowała badania geologiczne na szelfie, zapewni jej to sukces” – oświadczyła Państwowa Służba Geologii.

Ukraina uzyskuje rocznie z własnych zasobów około 20 miliardów metrów sześciennych gazu; 8 miliardów to wydobycie realizowane przez firmy prywatne. Kijów kupuje jednocześnie ten surowiec w ramach tzw. dostaw rewersowych od państw zachodnich i od roku nie pobiera go od Rosji. Ukraina zużywa około 18 mld metrów sześciennych gazu rocznie – wskazują dane państwowej spółki Ukrtranshaz.
Obecnie w podziemnych magazynach na Ukrainie znajduje się około 13 mld metrów sześciennych błękitnego paliwa i według przewidywań Komisji Europejskiej do stycznia stan ten spadnie do 12 mld metrów sześciennych. Bruksela obawia się, że dalszy spadek mógłby zagrozić dostawom tranzytowym z Rosji do UE przez Ukrainę.

Szef ukraińskiej państwowej firmy paliwowej Naftohaz Andrij Kobolew mówił niedawno, że jego kraj mógłby wznowić odbiór gazu z Rosji pod warunkiem, że otrzyma korzystną ofertę cenową, a z kontraktów z Gazpromem zniknie zasada „bierz albo płać”. Dodatkowo Kijowowi zależy na tym, by paliwo było dostarczane z pominięciem zajętych przez prorosyjskich separatystów obszarów Donbasu na wschodzie kraju.

Przeprowadzone w zeszły w piątek w Brukseli trójstronne rozmowy o dostawach gazu między Rosją i Ukrainą przy udziale Komisji Europejskiej nie przyniosły przełomu w tej sprawie.

Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły