Komisja Europejska zadeklarowała, że jest gotowa wesprzeć Słowację i Węgry w sprawie zablokowanej przez Ukrainę rosyjskiej ropy. Podkreślił, że bezpieczeństwo energetyczne krajów członkowskich nie jest zagrożone.
Ukraina zablokowała tranzyt rosyjskiej ropy naftowej należącej do grupy Łukoil. Tą drogą ropa docierała między innymi do Węgier i Słowacji. Oba kraje zaprotestowały przeciwko blokadzie. Kijów przekazał, że ruch ma za zadanie ograniczyć istotne źródło dochodu, z którego finansowana jest rosyjska inwazja. Powołał się na dane, według których Moskwa zarobiła w 2023 roku około 180 miliardów dolarów na eksporcie ropy.
Péter Szijjártó, minister spraw zagranicznych Węgier, powiedział, że to niedopuszczalny krok ze strony Ukrainy uderzający w bezpieczeństwo energetyczne Unii. Węgry w 70 procentach polegają na importowanej ropie, z czego połowę kupują od Łukoilu. Robert Fico, premier Słowacji nazwał ruch Kijowa absurdem i powiedział, że jego kraj „nie zamierza być zakładnikiem stosunków ukraińsko-rosyjskich”.
Polska Agencja Prasowa (PAP) poinformował o słowach Olofa Gilla, rzecznika Komisji Europejskiej, który powiedział, że dostawy ropy do krajów członkowskich nie są zagrożone.
– Komisja Europejska jest gotowa wesprzeć Słowację oraz Węgry i razem z Ukrainą znaleźć rozwiązanie dotyczące rosyjskiej grupy naftowej Łukoil, na którą Kijów nałożył sankcje – powiedział cytowany przez PAP.
Komisja Europejska potwierdziła, że Valdis Dombrovskis, wiceprzewodniczący KE odpowiedzialny za handel otrzymał pismo od ministrów spraw zagranicznych obu krajów. Komisja analizuje wnioski.
Gill zapewnił, że KE monitoruje sytuację i jest w bliskim kontakcie Słowacją i Węgrami. Powiedział, że Komisja jest gotowa wesprzeć oba kraje i znaleźć rozwiązanie wspólnie z Ukrainą.
Węgry i Słowacja zwróciły się o zwołanie posiedzenia Komitetu Polityki Handlowej w celu omówienie ukraińskiej blokady.
Polska Agencja Prasowa / Marcin Karwowski