Komisja Europejska zaproponowała, by fundusze z przyszłego budżetu UE od 2028 roku były wydawane przez państwa według planów krajowych, w których zapisane będą reformy i inwestycje. KE przestrzegła też, że za trzy lata UE zacznie spłacać KPO, co może stanowić jedną piątą obecnego rocznego budżetu UE.
Zgodnie z komunikatem opublikowanym w środę KE proponuje plan dla każdego kraju z kluczowymi reformami i inwestycjami, który będzie skupiać się na wspólnych priorytetach, w tym promowaniu spójności gospodarczej, społecznej i terytorialnej.
– Wzmocniona polityka spójności i wzrostu, w której regiony stanowią jej centrum, musi być opracowana i wdrożona we współpracy z władzami krajowymi, regionalnymi i lokalnymi – podkreśliła KE.
Obecnie zasada „pieniądze za reformy” obowiązuje w Krajowych Planach Odbudowy (KPO), za sprawą których wydawane są pieniądze z utworzonego po pandemii Covid-19, jednorazowego funduszu odbudowy. Natomiast fundusze z tradycyjnego budżetu UE wydatkowane są zgodnie z unijnymi programami, rozliczanymi przez KE.
KE w swoim komunikacie zwróciła też uwagę, że wraz z nową wieloletnią perspektywą budżetową od 2028 roku UE będzie musiała zacząć spłacać kapitał i odsetki z funduszu odbudowy na bezzwrotne wsparcie w łącznej kwocie ok. 357 miliardów euro; obecnie spłaca jedynie odsetki od długu.
Zgodnie z szacunkami KE na spłatę może być potrzebnych około 25-30 miliardów euro rocznie.
– Stanowi to prawie 20 procent obecnego rocznego budżetu – podkreśliła KE.
W ocenie Brukseli spłata funduszu odbudowy nie może być pogodzona ze stabilnymi krajowymi wkładami finansowymi i brakiem nowych zasobów własnych. KE wezwała kraje członkowskie w Radzie UE do wznowienia prac nad nowymi dochodami własnymi Unii, m.in. z systemu handlu emisjami ETS.
Biznes Alert / PAP
Szłapka: Ukraina dostanie blisko dwa miliardy euro z zamrożonych rosyjskich aktywów