icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Smolar do Niemiec: Należy wzmacniać NATO, UE i Ukrainę oraz osłabiać Rosję

– Nie tylko symbolicznie ważna jest oczywiście jednomyślność całej UE – w obecnej dramatycznej sytuacji wojny, śmierci i zniszczenia, a także kryzysu energetycznego oraz groźnych konsekwencji gospodarczych i społecznych w wielu krajach liczą się konkretne posunięcia wzmacniające NATO, UE i Ukrainę oraz osłabiające Rosję – napisał na łamach Gazety Wyborczej Eugeniusz Smolar w liście otwartym do minister spraw zagranicznych Niemiec.

Eugeniusz Smolar zwrócił się w swoim liście otwartym do niemieckiej minister spraw zagranicznych Annaleny Baerbock, odpowiadając na jej wystąpienie wygłoszonym na początku sierpnia w New School w Nowym Jorku.

UE zachodnia

Dziennikarz odnosi się do kierunku polityki partii rządzącej, analizując postawę Prawa i Sprawiedliwości wobec Unii Europejskiej.

– Od 2015 roku rządzi Polską koalicja, która łamie rządy prawa, w tym niezależność sądownictwa, kolonizuje niemal wszystkie instytucje publiczne, atakuje prawa kobiet czy mniejszości, takich jak środowiska LGBTQ+. Rządzącym chodzi nie o suwerenność Polski, lecz o suwerenność ich władzy w Polsce. To wrogie przejęcie państwa (state capture) utrudniają traktaty i zasady unijne – napisał w liście.

Jednocześnie publicysta przedstawia odpowiedź na pytanie o tytułowy spadek zaufania do Niemiec. – Źródłem spadku wiarygodności Niemiec w regionie jest dostrzegany brak konsekwencji w działaniu, głównie ociąganie się z dostawami broni dla Ukrainy – bezpośrednio, za pośrednictwem NATO, a także przez przypadku odmowy wyrażenia zgody na dostawy broni niemieckiej z innych państw – argumentuje.

Następnie Eugeniusz Smolar analizuje pozycję centralnej i wschodniej Europy wobec mocnego zachodu: Francja, bliska w polskiej pamięci historycznej, nie odnalazła się w poszerzonej Unii. Odmiennie od Niemiec, nie miała strategii wobec naszego regionu, kierując się, sądzić można, oczekiwaniem, iż niezależnie od okoliczności i konsekwencji będzie on podążać drogą wytyczaną przez „starą Unię”.

Polityka zagraniczna, bezpieczeństwa i wsparcie militarne

– Problem zaufania i wiarygodności musi zostać rozwiązany w sposób absolutnie jednoznaczny, zanim wkroczymy, co Pani rząd proponuje, na drogę większościowego głosowania w sprawach polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE – napisał publicysta.

– W obliczu odmiennych historii, tradycji politycznych, kultury bezpieczeństwa oraz poczucia zagrożenia 27 państw próby wprowadzania głosowania większościowego w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa nie rozwiążą żadnego z problemów, a tylko przyczynią się do zwiększenia napięć i podziałów, a w konsekwencji do osłabienia Unii – dziennikarz rozważa nad stanem oraz przyszłością polityki zagranicznej i obronnej UE, stawiając pytania o to, jakie cele miałyby być realizowane i kto miałby je określać.

– Bardzo wiele można osiągnąć drogą pragmatycznego mechanizmu wzmocnionej współpracy grupy państw. Nie tylko symbolicznie ważna jest oczywiście jednomyślność całej UE – w obecnej dramatycznej sytuacji wojny, śmierci i zniszczenia, a także kryzysu energetycznego oraz groźnych konsekwencji gospodarczych i społecznych w wielu krajach liczą się konkretne posunięcia wzmacniające NATO, UE i Ukrainę oraz osłabiające Rosję. A do tego potrzebna jest wola polityczna nie tylko Berlina, Paryża czy Rzymu, ale też rządów oraz parlamentów innych państw członkowskich – zaznaczył Smolar.

Dalej, zastanawia się nad budową europejskich sił zbrojnych zadając pytania o to, kto ma decydować i prowadzić działania operacyjne.

– Do ostatniej chwili rząd koalicyjny i osobiście kanclerz Angela Merkel obstawali przy budowie Nord Streamu 2. Skoro projekt ten jest obecnie martwy, mogłaby Pani zapytać, po co do tego wracać – sugeruje Smolar w liście do minister Baerbock. – Z naszej perspektywy jest on bowiem przykładem odmowy lojalnej współpracy, braku solidarności i przedłożenia interesów niemieckich (i rosyjskich) ponad wewnętrzną spoistość UE i NATO, uderzającego w interesy oraz poczucie bezpieczeństwa nie tylko Ukrainy, ale też Polski czy państw bałtyckich, sojuszników w NATO i w UE, ze szkodą, dodajmy, dla wspólnej polityki energetycznej całej Unii – publicysta odniósł się w swoim liście, do projektu Nord Stream 2.

– Ociąganie się i dwuznaczne postępowanie w tak dramatycznych warunkach nie sprzyja zaufaniu, wiarygodności i jedności, sprawia, że sojusznicy debatują między sobą, ujawniając wobec Moskwy czy Pekinu podziały i słabości, wzmagając w sposób oczywisty tendencje dezintegracyjne w samej Unii – napisał, odnosząc się do powściągliwego wsparcia militarnego Ukrainy przez Bundestag.

Integracja

– W UE integracja zawsze była i pozostaje procesem, toteż obecnie potrzebujemy nade wszystko realizacji procesu dostosowywania się do nowej sytuacji poprzez konstruktywną, lojalną współpracę wszystkich ze wszystkimi przy realizacji konkretnych, służących nam wszystkim projektów – wyjaśnił autor tekstu.

– Na koniec, Szanowna Pani Minister, zwracam uwagę, że regularnie ponad 80 procent (!!!) Polaków wspiera członkostwo w UE, w tym więc i zwolennicy rządów PiS. Także większość ma zaufanie do instytucji unijnych większe niż do własnego rządu. Jest to ogromnie pozytywny punkt odniesienia dla myślenia o miejscu Polski w Unii przyszłości. Jeśli tylko wszyscy, wzajemnie lojalni wobec siebie zejdziemy na ziemię i zajmiemy się tym, co prawdziwie potrzebne i możliwe – zakończył Eugeniusz Smolar.

Opracowała Maria Andrzejewska 

Jakóbik: Czas na atomowy wrzesień z dobudówką

– Nie tylko symbolicznie ważna jest oczywiście jednomyślność całej UE – w obecnej dramatycznej sytuacji wojny, śmierci i zniszczenia, a także kryzysu energetycznego oraz groźnych konsekwencji gospodarczych i społecznych w wielu krajach liczą się konkretne posunięcia wzmacniające NATO, UE i Ukrainę oraz osłabiające Rosję – napisał na łamach Gazety Wyborczej Eugeniusz Smolar w liście otwartym do minister spraw zagranicznych Niemiec.

Eugeniusz Smolar zwrócił się w swoim liście otwartym do niemieckiej minister spraw zagranicznych Annaleny Baerbock, odpowiadając na jej wystąpienie wygłoszonym na początku sierpnia w New School w Nowym Jorku.

UE zachodnia

Dziennikarz odnosi się do kierunku polityki partii rządzącej, analizując postawę Prawa i Sprawiedliwości wobec Unii Europejskiej.

– Od 2015 roku rządzi Polską koalicja, która łamie rządy prawa, w tym niezależność sądownictwa, kolonizuje niemal wszystkie instytucje publiczne, atakuje prawa kobiet czy mniejszości, takich jak środowiska LGBTQ+. Rządzącym chodzi nie o suwerenność Polski, lecz o suwerenność ich władzy w Polsce. To wrogie przejęcie państwa (state capture) utrudniają traktaty i zasady unijne – napisał w liście.

Jednocześnie publicysta przedstawia odpowiedź na pytanie o tytułowy spadek zaufania do Niemiec. – Źródłem spadku wiarygodności Niemiec w regionie jest dostrzegany brak konsekwencji w działaniu, głównie ociąganie się z dostawami broni dla Ukrainy – bezpośrednio, za pośrednictwem NATO, a także przez przypadku odmowy wyrażenia zgody na dostawy broni niemieckiej z innych państw – argumentuje.

Następnie Eugeniusz Smolar analizuje pozycję centralnej i wschodniej Europy wobec mocnego zachodu: Francja, bliska w polskiej pamięci historycznej, nie odnalazła się w poszerzonej Unii. Odmiennie od Niemiec, nie miała strategii wobec naszego regionu, kierując się, sądzić można, oczekiwaniem, iż niezależnie od okoliczności i konsekwencji będzie on podążać drogą wytyczaną przez „starą Unię”.

Polityka zagraniczna, bezpieczeństwa i wsparcie militarne

– Problem zaufania i wiarygodności musi zostać rozwiązany w sposób absolutnie jednoznaczny, zanim wkroczymy, co Pani rząd proponuje, na drogę większościowego głosowania w sprawach polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE – napisał publicysta.

– W obliczu odmiennych historii, tradycji politycznych, kultury bezpieczeństwa oraz poczucia zagrożenia 27 państw próby wprowadzania głosowania większościowego w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa nie rozwiążą żadnego z problemów, a tylko przyczynią się do zwiększenia napięć i podziałów, a w konsekwencji do osłabienia Unii – dziennikarz rozważa nad stanem oraz przyszłością polityki zagranicznej i obronnej UE, stawiając pytania o to, jakie cele miałyby być realizowane i kto miałby je określać.

– Bardzo wiele można osiągnąć drogą pragmatycznego mechanizmu wzmocnionej współpracy grupy państw. Nie tylko symbolicznie ważna jest oczywiście jednomyślność całej UE – w obecnej dramatycznej sytuacji wojny, śmierci i zniszczenia, a także kryzysu energetycznego oraz groźnych konsekwencji gospodarczych i społecznych w wielu krajach liczą się konkretne posunięcia wzmacniające NATO, UE i Ukrainę oraz osłabiające Rosję. A do tego potrzebna jest wola polityczna nie tylko Berlina, Paryża czy Rzymu, ale też rządów oraz parlamentów innych państw członkowskich – zaznaczył Smolar.

Dalej, zastanawia się nad budową europejskich sił zbrojnych zadając pytania o to, kto ma decydować i prowadzić działania operacyjne.

– Do ostatniej chwili rząd koalicyjny i osobiście kanclerz Angela Merkel obstawali przy budowie Nord Streamu 2. Skoro projekt ten jest obecnie martwy, mogłaby Pani zapytać, po co do tego wracać – sugeruje Smolar w liście do minister Baerbock. – Z naszej perspektywy jest on bowiem przykładem odmowy lojalnej współpracy, braku solidarności i przedłożenia interesów niemieckich (i rosyjskich) ponad wewnętrzną spoistość UE i NATO, uderzającego w interesy oraz poczucie bezpieczeństwa nie tylko Ukrainy, ale też Polski czy państw bałtyckich, sojuszników w NATO i w UE, ze szkodą, dodajmy, dla wspólnej polityki energetycznej całej Unii – publicysta odniósł się w swoim liście, do projektu Nord Stream 2.

– Ociąganie się i dwuznaczne postępowanie w tak dramatycznych warunkach nie sprzyja zaufaniu, wiarygodności i jedności, sprawia, że sojusznicy debatują między sobą, ujawniając wobec Moskwy czy Pekinu podziały i słabości, wzmagając w sposób oczywisty tendencje dezintegracyjne w samej Unii – napisał, odnosząc się do powściągliwego wsparcia militarnego Ukrainy przez Bundestag.

Integracja

– W UE integracja zawsze była i pozostaje procesem, toteż obecnie potrzebujemy nade wszystko realizacji procesu dostosowywania się do nowej sytuacji poprzez konstruktywną, lojalną współpracę wszystkich ze wszystkimi przy realizacji konkretnych, służących nam wszystkim projektów – wyjaśnił autor tekstu.

– Na koniec, Szanowna Pani Minister, zwracam uwagę, że regularnie ponad 80 procent (!!!) Polaków wspiera członkostwo w UE, w tym więc i zwolennicy rządów PiS. Także większość ma zaufanie do instytucji unijnych większe niż do własnego rządu. Jest to ogromnie pozytywny punkt odniesienia dla myślenia o miejscu Polski w Unii przyszłości. Jeśli tylko wszyscy, wzajemnie lojalni wobec siebie zejdziemy na ziemię i zajmiemy się tym, co prawdziwie potrzebne i możliwe – zakończył Eugeniusz Smolar.

Opracowała Maria Andrzejewska 

Jakóbik: Czas na atomowy wrzesień z dobudówką

Najnowsze artykuły