Unia Europejska nie wprowadzi na razie sankcji na gaz z Rosji a Kanada ustąpiła Gazpromowi w sprawie spornej turbiny Nord Stream 1. Restrykcje zachodnie tracą impet w obliczu kryzysu energetycznego podsycanego przez Rosję.
Agencja Bloomberg donosi, że siódmy pakiet sankcji unijnych wobec Rosji za atak na Ukrainę ma zawierać ograniczenia handlu złotem oraz modyfikację listy podmiotów objętych ograniczeniami dotychczas.
Nowy pakiet nie zawiera ceny maksymalnej ropy zaproponowanej przez USA, ale będącej wciąż przedmiotem dyskusji na Zachodzie, ani ograniczeń wobec gazu z Rosji proponowanych przez część państw członkowskich, ale odrzuconych przez większość z nich. Polska i Litwa odcięte od dostaw gazu z Rosji popierały takie rozwiązanie, ale Niemcy czy Włochy liczą na dostawy z Rosji w celu zgromadzenia zapasów na zimę, których im brakuje przez ograniczenie podaży rosyjskiego Gazpromu.
Dlatego Kanada ustąpiła Rosjanom i przekaże turbinę Siemensa zawieszając część sankcji wobec Rosji, w odpowiedzi na apel Niemiec pragnących uzupełnić zapasy gazu z użyciem dostaw przez Nord Stream 1, które miałyby być zagrożone w razie braku tego urządzenia. USA poparły ten ruch jako sposób na uniknięcie wykorzystania przez Rosję gazu jako broni. Ukraina wezwała ambasadora Kanady do wyjaśnień, uznając ruch Ottawy za błąd.
Kryzys energetyczny podsycany przez Rosję ograniczającą dostawy gazu, a przez to windującą ceny jego oraz energii na giełdach, wywołuje rekordowe ceny energii i gazu na giełdzie europejskiej. Unia Europejska stoi przed widmem recesji, a to może osłabiać wigor oporu wobec Rosji pomimo dalszych naruszeń praw człowieka na Ukrainie oraz działań wojennych.
Bloomberg/Wojciech Jakóbik