Niemiecki Uniper zaczyna pobierać gaz z zapasów w magazynach i wyczerpał linię kredytową banku rządowego KfW. Szykuje klientów na dalsze podwyżki cen dostaw ze względu na kryzys energetyczny, który uderzył go najmocniej w Niemczech pomimo faktu, że był partnerem spornego projektu Nord Stream 2.
Uniper wyczerpał dwa miliardy euro linii kredytowej udostępnionej przez rząd niemiecki za pośrednictwem banku KfW (odpowiednik Banku Gospodarstwa Krajowego) i poprosił o przedłużenie jej terminu. Trwają negocjacje z rządem na temat dalszych działań stabilizujących sytuację tego koncernu, który wpadł w kłopoty finansowe przez rekordowe ceny gazu podnoszone ograniczeniami podaży Gazpromu.
Dostawy gazu z Rosji spadły w czerwcu o 60 procent, więc Uniper kupuje go od alternatywnych dostawców w wyższych cenach. Szacuje, że będzie potrzebował w sumie 9 mld euro wsparcia, by przezwyciężyć kryzys energetyczny. Rosyjski Gazprom poinformował jednego ze swych klientów o sile wyższej nie pozwalającej mu realizować w pełni dostaw przez Nord Stream 1. To zapowiedź, że mogą pozostać ograniczone lub zatrzymane po zakończeniu przerwy technicznej trwającej od 11 do 21 lipca.
Niedobory gazu są uzupełniane przez Uniper poborem zapasów z magazynów, które zwykle zaczynają być opróżniane na końcu, kiedy brakuje gazu na rynku albo w sezonie grzewczym, czyli od końca października.
Uniper był jednym z partnerów finansowych projektu Nord Stream 2, czyli drugiego gazociągu z Rosji do Niemiec, który został zbudowany, ale jego certyfikacja niezbędna do rozpoczęcia dostaw została zamrożona po ataku Rosjan na Ukrainę z lutego 2022 roku. Amerykanie wprowadzili także sankcje wobec operatora Nord Stream 2 AG.
Neftegaz.ru/Wojciech Jakóbik