Gazprom zapowiada, że odwoła się od kary nałożonej na niego przez polski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w związku ze śledztwem w sprawie Nord Stream 2. Rosjanie twierdzą, że dokumenty, na których opierał się urząd antymonopolowy, nie mają związku ze śledztwem. Kara wyniosła 50 mln euro.
Gazprom będzie się odwoływał
Gazprom zamierza wnieść odwołanie do kary zasądzonej przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) w wysokości 213 mln zł (50 mln euro). Taką informację przekazało agencji RBK biuro prasowe rosyjskiego koncernu. – Gazprom podejmie działania mające na celu ochronę swoich interesów, w tym odwołanie od decyzji do sądu, gdzie UOKiK będzie musiał udowodnić słuszność swojego stanowiska – czytamy w komunikacie firmy, która dodaje, że otrzymała oficjalne zawiadomienie od polskiego organu nadzoru i obecnie je analizuje.
Gazpromowi grozi kara od UOKiK za niejasności wokół Nord Stream 2
Na stronach UOKiK można przeczytać, że nałożenie kary na Gazprom ma związek z postępowaniem w sprawie utworzenia konsorcjum finansującego budowę gazociągu Nord Stream 2 bez wymaganej zgody prezesa UOKiK. Prezes Urzędu postawił w tej sprawie zarzuty sześciu spółkom: Gazpromowi z Rosji, Engie Energy ze Szwajcarii oraz czterem pochodzącym z Niderlandów: Uniper, OMV, Shell oraz Wintershall. UOKiK zwrócił się o dokumenty istotne dla sprawy także do Gazpromu, jednak spółka odmówiła udzielenia informacji ważnych z punktu widzenia postępowania prowadzonego przez Urząd.
RBK/Bartłomiej Sawicki
Kara UOKiK dla Gazpromu warta 213 mln zł za brak współpracy ws. Nord Stream 2