Spadek cen gazu obserwowany w lipcu nie doprowadził do zwiększenia jego zużycia w Europie, która patrzy coraz przychylniej na źródła odnawialne na czele z panelami. Przyznają to nawet Rosjanie. Ostatnia podwyżka cen na giełdzie nie pomoże temu paliwu i eksportowi z Rosji.
– Wobec zapowiadanej fali upałów w Europie nie należy spodziewać się istotnie większej konsumpcji gazu. – Szczyty zapotrzebowania są pokrywane głównie przez źródła odnawialne, a całkowite zapotrzebowanie na energię pozostaje niskie ze względu na spowolnienie gospodarcze – podaje Kommiersant.
Lipiec 2023 roku był najcieplejszym miesiącem w historii badań meteorologicznych ze średnią temperaturą 16,95 stopni Celsjusza bijącym rekord z lipca 2019 roku w wysokości 16,63 stopni. Jednakże zapotrzebowanie na gaz wzrosło tylko nieznacznie, bo szczyty były pokrywane głównie z pomocą fotowoltaiki.
Według danych ośrodka Ember aż 24 procent energii w Hiszpanii doświadczonej upałami pochodziło w lipcu z paneli słonecznych. W zeszłym roku było to 16 procent. Refinitiv Eikon oblicza, że podaż mocy z fotowoltaiki na Sycylii podwoiła się rok do roku do 1,3 GW pokrywając połowę szczytowego zapotrzebowania wywołanego upałami.
Wykorzystanie elektrowni gazowych w Europie spadło o 18 procent w pierwszej połowie 2023 roku. Ich udział w miksie energetycznym spadł do 17 procent względem 44 procent udziału OZE. Zużycie energii w Europie spadło o 7 procent w tym okresie.
Gaz będący źródłem przychodów i wpływów politycznych Kremla traci na znaczeniu w Europie jako źródło pokrycia szczytów zapotrzebowania energii latem, kiedy coraz lepszą alternatywą staje się fotowoltaika.
Panele fotowoltaiczne rosną także jak grzyby po deszczu w Polsce. Instytut Energetyki Odnawialnej przedstawił raport z danymi z 2023 roku, z których wynika, że na polskim rynku przybyło w 2022 roku 4,8 GW nowej fotowoltaiki a z końcem pierwszego kwartału 2023 roku moc paneli przekroczyła 13 GW. Według IEO sięgnie 26,8 GW w 2025 roku stawiając Polskę w pierwszej trójce europejskiej pod względem mocy zainstalowanych.
Na domiar złego dla gazu, jego cena znów rośnie, z około 20 euro notowanych w lipcu do ponad 30 euro na giełdzie TTF w sierpniu. Powód to widmo problemów z eksportem LNG z Australii przez strajki. To źródło około 10 procent podaży na rynku. Obiektywna sytuacja sugeruje jednak dalszy spadek cen, bo Unia Europejska już teraz jest blisko realizacji celu zapełnienia 90 procent magazynów gazu wyznaczonego na koniec września.
Kommiersant / Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Przez klimat do serca Europy. Pułapka gazowa Niemiec i Rosji na dekady (ANALIZA)