USA apelują do Turcji o zablokowanie przemytu ropy od Państwa Islamskiego

1 grudnia 2015, 07:50 Alert

(Fox news/AP/Teresa Wójcik)

W kuluarach Szczytu ONZ w Paryżu Turcja znalazła się na cenzurowanym nie tylko z powodu tolerancji wobec Państwa Islamskiego, ale wręcz za współpracę z terrorystami, którym otworzyła granice umożliwiając swobodny dopływ ochotników oraz przemyt ropy. Obama zażądał od tureckiego prezydenta twardo: „Dosyć sojuszu z ISIS, zamykajcie szczelnie granicę.”

Obecnie chodzi o 96 km granicy z Syrią, gdyż jest to już jedyny szlak swobodnej podróży dla islamistów. Waszyngton po paryskiej rzezi żąda od Ankary pełnego zamknięcia tego małego odcinka granicy z Syrią, która do dziś jest otwarta dla ludzi Państwa Islamskiego.

– Koniec gry. Kiedy mówimy dosyć, to znaczy, że jest dosyć. Turcja musi zablokować granicę i korytarz dla przestępców prowadzący przez terytorium tureckie – powiedział wysoki urzędnik administracji Obamy przedstawiając treść noty Waszyngtonu skierowaną do władz tureckich.

Władze USA oceniają, że do zupełnego zamknięcia tureckiej granicy Ankara musi skierować 30 tys. żołnierzy. USA żąda zamknięcia granicy nie tylko dla islamistów, ale także dla przemytu ropy z terenów zajętych przez Państwo Islamskie.

Amerykanie ujawnili pewne informacje świadczące o współpracy tureckich władz z ISIS – w ub. tygodniu turecki sąd nakazał aresztowanie dwóch tureckich dziennikarzy, którzy opublikowali fotografie tureckich ciężarowych samochodów przewożących duże ładunki amunicji i broni przez syryjską granicę. Osobiście wyjaśniał to prezydent Erdogan – ładunek był przeznaczony dla turkmeńskiej mniejszości. Zdementowali – tureccy politycy współpracujący z Turkmenami. Okazało się, że odbiorcy ładunku są tajni.