USA domagają się od Rosji deeskalacji na Ukrainie

17 lutego 2017, 06:30 Alert

Waszyngton jest gotowy współpracować z Rosją, ale będzie przede wszystkim pilnował swoich interesów, zwłaszcza w obszarach, w których są rozbieżności z Moskwą.

Wrak czołgu w Donbasie. Fot. Wikipedia Commons
Wrak czołgu w Donbasie. Fot. Wikipedia Commons

Po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Sergiejem Ławrowem sekretarz stanu USA Rex  Tillerson  powiedział dziennikarzom, że Stany Zjednoczone są gotowe współpracować z Rosją, jeśli znajdą obszary, którymi obie strony będą zaintersowane. Jednak „Moskwa musi przede wszystkim realizować porozumienie zawarte w Minsku” – podkreślił Sekretarz Stanu USA. Odniósł się w ten sposób do warunków rozbrojenia wschodniej Ukrainy, gdzie toczy się walka pomiędzy wojskami ukraińskimi a rebeliantami finansowanymi z Rosji.

– Szukając nowej wspólnej płaszczyzny oczekujemy, że Rosja zrealizuje swoje zobowiązania przyjęte w Mińsku i postara się, aby wygasła przemoc na Ukrainie – powiedział dziennikarzom Tillerson po spotkaniu z szefem dyplomacji rosyjskiej Ławrowem. Oświadczył też, że Waszyngton jest gotowy współpracować z Rosją, ale będzie przede wszystkim pilnował swoich interesów, zwłaszcza w tych obszarach, gdzie są rozbieżności z Moskwą. – Interesują nas korzyści dla narodu amerykańskiego – stwierdził. Sekretarz stanu nie powiedział o szczegółach rozmów. Ocenił, że spotkanie było produktywne i że rozmawiano na wiele tematów. Jakich – tego nie mówił, jedynie powtórzył, że interesowała go Ukraina. Na pytania dziennikarzy nie odpowiadał.

Zainteresowanie kryzysem ukraińskim jest tym bardziej znamiennego, że za dwa dni ma odbyć się czterostronne spotkanie ministrów spraw zagranicznych Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy. Ma się ono odbyć w ramach konferencji bezpieczeństwa w Monachium.

Tillerson i Ławrow spotkali się wczoraj po raz pierwszy. Jednocześnie był to też pierwszy kontakt amerykańsko-rosyjski na tak wysokim szczeblu, od kiedy Donald Trump objął obowiązki prezydenta USA. Ich spotkanie odbyło się przed rozpoczęciem konferencji ministrów spraw zagranicznych państw Grupy  G20 w Bonn.

Sekretarz Obrony USA James Mattis nieco wcześniej oświadczył, że Stany Zjednoczone nie zamierzają współpracować z Rosją militarnie. – Na razie zamknęliśmy drzwi dla wszelkich starań o podjęcie wspólnej z Moskwą walki przeciwko siłom zbrojnym ISIS w Syrii – zakończył Mattis.

AFP/Teresa Wójcik