Ponad 30 tankowców ma zjawić się w Zatoce Meksykańskiej i na Zachodnim Wybrzeżu USA. Wiozą ponad 50 mln baryłek ropy saudyjskiej, które mają zostać rozładowane w maju oraz czerwcu.
Nowe dostawy saudyjskie będą rywalizować o dostęp do magazynów z producentami amerykańskimi. Według Rystad Energy rozładowanie całego zaplanowanego wolumenu ropy saudyjskiej prawie zniweluje rynkowy efekt cięć wydobycia wprowadzonych na terenie USA ze względu na niskie ceny ropy.
W debacie publicznej w USA pojawił się pomysł zakazu importu ropy z Arabii Saudyjskiej w celu ochrony producentów krajowych, ale dotąd nie został podjęty przez władze.
Baryłka Brent kosztuje już ponad 36 dolarów, a WTI – prawie 34 dolary. Obie notują stabilny wzrost wartości.
Bloomberg/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Porozumienie naftowe zamienia się w zombie (ANALIZA)