Władze Stanów Zjednoczonych twierdzą, że Huawei używał kryptonimów i tajnych filii do prowadzenia działalności w Syrii, Sudanie i Iranie. Sprawa ma związek z ekstradycją z Kanady dyrektor finansowej spółki.
Zarzuty wobec Meng Wanzhou
Według dokumentów opublikowanych przez kanadyjski sąd, chińska firma miała prowadzić jednostkę o nazwie DirectPoint w Sudanie i Syrii. W wewnętrznych arkuszach kalkulacyjnych Huawei używał również kodu „A5” w odniesieniu do Sudanu, a „A7” do Syrii. Stany Zjednoczone podały te informacje w dokumentach przedłożonych rządowi kanadyjskiemu na poparcie wniosku o ekstradycję firmy dyrektor Meng Wanzhou.
Huawei zarządzał tymi jednostkami, tak jak kontrolował filię w Iranie, która według zarzutów pozyskała amerykańskie towary, technologie i usługi z naruszeniem sankcji USA. Waszyngotn stara się ekstradować Meng – córkę założyciela Huawei, Rena Zhengfei – po oskarżeniu jej o spiskowanie w celu nakłonienia banków do przeprowadzenia transakcji o wartości ponad 100 milionów dolarów, które mogły naruszyć amerykańskie sankcje. Firma zaprzeczyła, że popełniła jakiekolwiek naruszenia.
– Motywacja tych fałszywych informacji wynikała z potrzeby przenoszenia pieniędzy przez Huawei z krajów podlegających sankcjom amerykańskim lub unijnym – takim jak Iran, Syria czy Sudan – za pośrednictwem międzynarodowego systemu bankowego – oświadczył amerykański Departament Sprawiedliwości we wniosku do kanadyjskich władz, by te aresztowały Meng Wanzhou, gdy przybyła na lotnisko w Vancouver w grudniu ubiegłego roku.
We wtorek sąd opublikował setki stron dokumentów i materiałów wideo przedłożonych przez obronę Menga na poparcie argumentów, że władze kanadyjskie oszukały ją o prawdziwym charakterze jej aresztowania w celu zebrania dowodów dla amerykańskiego FBI. Świadkowie, którzy będą zeznawać przeciwko Meng Wanzhou (wśród nich będą wysocy przedstawiciele takich firm jak HSBC Holdings, Standard Chartered, BNP Paribas czy Citigroup), że zostali wprowadzeni w błąd przez nią i jej współpracowników w celu kontynuowania współpracy z Huawei pomimo ryzyka naruszenia sankcji.
Bloomberg/Michał Perzyński
Jakóbik: Jak się człowiek z 5G spieszy, to się diabeł cieszy