Amerykańsko-kanadyjski ropociąg Keystone XL ma powstać pomimo protestów

1 kwietnia 2020, 10:00 Alert

Firma TC Energy poinformowała, że budowa kontrowersyjnego ropociagu Keystone XL będzie kontynuowana. Projektowi temu sprzeciwiają się rdzenni mieszkańcy Ameryki i organizacje ekologiczne.

Budowa ropociągu Keystone w Nebrasce. Źródło Wikipedia
Budowa ropociągu Keystone w Nebrasce. Źródło: Wikipedia

Budowa ropociągu Keystone XL

Rzecznik TC Energy Terry Cunha podał, że działania przygotowawcze trwają od kilku tygodni, a spółka chce wznowić budowę rurociągu tej wiosny. W oddzielnym oświadczeniu firma powiedziała, że rurociąg ma wejść do eksploatacji w 2023 roku.

Ropociąg Keystone XL będzie miał długość 1950 kilometrów i będzie łączył miasta Hardisty w kanadyjskiej Albercie i Steele City w amerykańskim stanie Nebraska. Rząd Alberty współfinansuje ten projekt. Jego wkład wynosi 1,1 miliarda dolarów.

Organizacja ekologiczna Beyond Dirty Fuels w Sierra Club określiła tę decyzję jako „hańbę”. – Angażując się w budowę ropociągu podczas globalnej pandemii, TC Energy jeszcze bardziej naraża zagrożone społeczności – czytamy w oświdczeniu.

XL to jeden z czterech ropociągów realizowanych w ramach Keystone Pipeline System. Pierwsze dwa mają przepustowość do 590 000 baryłek dziennie do rafinerii Wood River w Illinois i Cushing w Oklahomie. Trzeci ma przepustowość do 700 000 baryłek dziennie do rafinerii Port Arthur w Teksasie. Budowa ropociągu XL ma poparcie prezydenta USA Donalda Trumpa.

Wall Street Journal/Michał Perzyński

Perzyński: Biznes kontra klimat w Teck Frontier, czyli Trudeau ma problem