icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

USA mogą odrzucić porozumienie klimatyczne

Nie wiadomo, czy USA ratyfikują Porozumienie przyjęte w Paryżu. Szef rządowej amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska ( Environment Protection Agency – EPA) Scott Pruitt nie potwierdził, czy Stany Zjednoczone pozostaną w światowym Porozumieniu w sprawie powstrzymanie emisji gazów cieplarnianych podpisanego prawie przez wszystkie państwa świata w listopadzie 2015 r.

Prezydent Chin Xi Jinping oraz inni politycy chińscy zobowiązali się ratyfikować Porozumienie. W ubiegłą niedzieię Pruitt powiedział telewizji Fox News, że obecna administracja będzie prowadzić rozmowy z Chinami, Indiami i innymi narodami na bardzo ważny temat zagrożenia klimatu wskutek emisji gazów cieplarnianych. „Jednak Porozumienie przyjęte w Paryżu jest złe dla Stanów Zjednoczonych” – podkreślił szef EPA.

W ub. tygodniu Trump wycofał wprowadzone przez Obamę przepisy wykonawcze Planu Czystej Energii ( Clean Power Plan) – m.in. ograniczającego działalność elektrowni węglowych. Przepisy te były kluczowym narzędziem mającym zapewnić realizowanie przez USA zobowiązań przyjętych w Paryżu. Wycofane przepisy nie dotyczyły udziału USA w Porozumieniu paryskim, ale rzecznik Białego Domu, Sean Spicer, powiedział w zeszłym tygodniu, że decyzja w tej sprawie zostanie podjęta przed szczytem G7 w czerwcu.

Żródło w Białym Domu miało poinformować agencję Reuters, że koncerny paliwowe przekazują administracji swoje oceny na temat korzyści i strat wynikających dla USA z udziału w Porozumieniu paryskim. Tymczasem chiński minister spraw zagranicznych Lu Kang powiedział, że wszystkie państwa powinny podjąć „wyzwanie naszych czasów” i sumiennie starać się realizować „obowiązki wynikające z Porozumienia przyjętego w Paryżu”. Pruitt podkreślił w niedzielę, że Chiny i Indie podpisały Porozumienie bez zobowiązania do redukcji emisji. Zaś w myśł Porozumienia każde państwo ma mieć prawo do własnej strategii redukcji emisji.

Pruitt skomentował dość krytycznie własną ocenę, wg której paliwa kopalne nie mają nic wspólnego ze zmianą klimatu, przyznając, że „Działalność człowieka przyczynia się w pewien sposób do tej zmiany. Problem w tym, aby dokładnie określić na ile”.

Reuters/TeresaWójcik

Nie wiadomo, czy USA ratyfikują Porozumienie przyjęte w Paryżu. Szef rządowej amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska ( Environment Protection Agency – EPA) Scott Pruitt nie potwierdził, czy Stany Zjednoczone pozostaną w światowym Porozumieniu w sprawie powstrzymanie emisji gazów cieplarnianych podpisanego prawie przez wszystkie państwa świata w listopadzie 2015 r.

Prezydent Chin Xi Jinping oraz inni politycy chińscy zobowiązali się ratyfikować Porozumienie. W ubiegłą niedzieię Pruitt powiedział telewizji Fox News, że obecna administracja będzie prowadzić rozmowy z Chinami, Indiami i innymi narodami na bardzo ważny temat zagrożenia klimatu wskutek emisji gazów cieplarnianych. „Jednak Porozumienie przyjęte w Paryżu jest złe dla Stanów Zjednoczonych” – podkreślił szef EPA.

W ub. tygodniu Trump wycofał wprowadzone przez Obamę przepisy wykonawcze Planu Czystej Energii ( Clean Power Plan) – m.in. ograniczającego działalność elektrowni węglowych. Przepisy te były kluczowym narzędziem mającym zapewnić realizowanie przez USA zobowiązań przyjętych w Paryżu. Wycofane przepisy nie dotyczyły udziału USA w Porozumieniu paryskim, ale rzecznik Białego Domu, Sean Spicer, powiedział w zeszłym tygodniu, że decyzja w tej sprawie zostanie podjęta przed szczytem G7 w czerwcu.

Żródło w Białym Domu miało poinformować agencję Reuters, że koncerny paliwowe przekazują administracji swoje oceny na temat korzyści i strat wynikających dla USA z udziału w Porozumieniu paryskim. Tymczasem chiński minister spraw zagranicznych Lu Kang powiedział, że wszystkie państwa powinny podjąć „wyzwanie naszych czasów” i sumiennie starać się realizować „obowiązki wynikające z Porozumienia przyjętego w Paryżu”. Pruitt podkreślił w niedzielę, że Chiny i Indie podpisały Porozumienie bez zobowiązania do redukcji emisji. Zaś w myśł Porozumienia każde państwo ma mieć prawo do własnej strategii redukcji emisji.

Pruitt skomentował dość krytycznie własną ocenę, wg której paliwa kopalne nie mają nic wspólnego ze zmianą klimatu, przyznając, że „Działalność człowieka przyczynia się w pewien sposób do tej zmiany. Problem w tym, aby dokładnie określić na ile”.

Reuters/TeresaWójcik

Najnowsze artykuły