Propozycja pokojowa Stanów Zjednoczonych zakłada ustępstwa terytorialne zarówno ze strony Ukrainy, jak i Rosji. Ukraiński politolog ostrzegł z rozmowie z Biznes Alert, że „zespół Trumpa nie ma realistycznego planu zakończenia wojny – i prawdopodobnie nigdy go nie miał”.
Jak podaje Bloomberg, wiceprezydent J.D. Vance podczas spotkania z dziennikarzami w Indiach 23 kwietnia stwierdził, że „będą musiały nastąpić pewne wymiany terytorialne”. Dodał, że linia demarkacyjna prawdopodobnie nie pokryje się dokładnie z obecną linią frontu, ale będzie blisko niej.
– Obecne linie, gdzieś blisko nich, to miejsce, w którym ostatecznie, jak sądzę, powstanie nowa linia konfliktu – ocenił wiceprezydent USA.
Według Vance’a, celem jest „złożenie broni, zamrożenie tej sprawy i budowanie lepszej Rosji i lepszej Ukrainy”.
Ukraiński politolog: Trump gra w interesie Kremla
Ukraiński politolog Jewhen Mahda w rozmowie z Biznes Alert krytycznie ocenił postawę zespołu Trumpa.
– Ukraina po prostu odmówiła podporządkowania się kaprysom zespołu Trumpa, co z naszej perspektywy wyglądałoby jak polityczne samobójstwo – ocenił. Dodał, że Trump w rzeczywistości przekazuje życzenia Kremla, a żaden świadomy ukraiński polityk nie pójdzie tą drogą.
Mahda zwrócił również uwagę na brak zgodności propozycji amerykańskiej z prawem międzynarodowym:
– Stanowisko Vance’a w sprawie wymiany terytoriów pokazuje, że choć ukończył Uniwersytet Yale, słabo rozumie prawo międzynarodowe. Nie ma czegoś takiego jak legalna „wymiana terytoriów” – podkreślił ekspert.
Politolog ostrzegł, że takie podejście grozi rozmyciem odpowiedzialności Rosji jako agresora i podważa status Ukrainy jako ofiary wojny. Zdaniem Mahdy: „Zespół Trumpa nie ma realistycznego planu zakończenia wojny – i prawdopodobnie nigdy go nie miał”.
Krym poza dyskusją
Według media, USA są skłonne zaakceptować rosyjską kontrolę nad Krymem oraz złagodzić sankcje wobec Moskwy w ramach szerzej zakrojonego porozumienia pokojowego. Taka opcja spotkała się jednak z jednoznaczną odmową ze strony Ukrainy.
Prezydent Wołodymyr Zełenski 22 kwietnia poinformował, że Ukraina nie zaakceptuje rosyjskiej okupacji Krymu – uznawanego przez społeczność międzynarodową za integralną część państwa ukraińskiego.
Julia Svyrydenko: nie będzie pauzy dla Rosji
Do propozycji Waszyngtonu odniosła się również pierwsza wicepremier Ukrainy Julia Svyrydenko na platformę X, która na rozmowach w Londynie reprezentowała stanowisko rządu.
– Kraj jest gotowy do negocjacji, ale nie podda się i nigdy nie uzna okupacji Krymu – podkreśliła.
Svyrydenko zaznaczyła, że Ukraina opowiada się za pełnym zawieszeniem broni, ale nie zaakceptuje „pauzy operacyjnej” jako strategii Kremla. Dodała: „Nasz naród nie zaakceptuje zamrożonego konfliktu pod przykrywką pokoju. Jeśli członkostwo w NATO nie zostanie przyznane, Ukraina potrzebuje silnych i wiążących gwarancji bezpieczeństwa, zdolnych powstrzymać kolejną agresję”.
Rozmowy w Londynie bez przełomu
23 kwietnia miały się odbyć rozmowy pokojowe w Londynie z udziałem ministrów spraw zagranicznych pięciu państw. Ostatecznie jednak spotkania odbyły się w niższym formacie – na poziomie wyższych urzędników. Brytyjskie MSZ poinformowało, że rozmowy ministerialne zostały przełożone.
Bloomberg / Ukraińska prawda / X / Hanna Czarnecka
Rozmowy pokojowe w Londynie w cieniu żądań Kremla. Ukraina nie zgadza się na uznanie aneksji Krymu