Plany dużych firm energetycznych zdominowały rynek LNG w USA

17 października 2019, 11:45 Alert

Powstaje luka w amerykańskiej branży LNG, ponieważ duzi gracze tacy jak Exxon Mobil i Cheniere Energy budują terminale eksportowe bez nowych długoterminowych kontraktów, podczas gdy mniejsi deweloperzy mają trudności ze znalezieniem finansowania na swoje pierwsze zakłady.

Dostawa LNG do terminalu w Świnoujściu. Fot. Polskie LNG
Dostawa LNG do terminalu w Świnoujściu. Fot. Polskie LNG

Sytuacja na amerykańskim rynku LNG

Handel LNG tradycyjnie opierał się na długoterminowych kontraktach zakupowych, które finansują wielomiliardowe terminale. W miarę wzrostu rynku i różnicowania mechanizmów cenowych niektórzy kupujący nie chcą podpisywać umów na 20 lat. Rosnąca sprawność głównych firm naftowych takich jak Exxon oraz nowych graczy, takich jak Cheniere sprawiła, że ​​pojawiły się agregatory, które mogą dostarczać LNG nabywcom bardziej elastycznie, co utrudnia życie mniejszym graczom.

W Stanach Zjednoczonych planowane są dziesiątki terminali eksportowych LNG o łącznej przepustowości przekraczającej 300 milionów ton rocznie. Jest to równe całkowitemu zużyciu LNG na świecie w ubiegłym roku. Analitycy twierdzą, że globalnie popyt na LNG wzrośnie o 26 procent do 2024 roku, znacznie poniżej takiego wzrostu zdolności eksportowych.

Exxon i Qatar Petroleum postanowiły w tym roku kontynuować prace nad swoim projektem Golden Pass o przepustowości 15 mln ton w Teksasie, a Cheniere zapowiedziało, że rozbuduje terminal Sabine Pass w Luizjanie.

Reuters/Michał Perzyński

Jakóbik: Oczywista oczywistość Kaczyńskiego o LNG z USA (FELIETON)